Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotny z Gorzowa: Pośredniak chyba sobie z nas kpi

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Pan Czesław szuka pracy od 13 lat. Chciał zrobić prawo jazdy kategorii C. Pośredniak zgodził się mu pomóc, ale chce od niego... 2,5 tys. zł. - Skąd mam wziąć taką fortunę? Przecież nie mam pracy! - mówi gorzowianin.

56-latek przyszedł wczoraj do redakcji ,,Gazety Lubuskiej'', bo, jak stwierdził, ,,taki absurd trzeba nagłośnić''. - Poza tym pewnie nie ja jeden mam taki kłopot. Może jak o problemie zrobi się głośno, ktoś pójdzie po rozum do głowy? - zastanawia się pan Czesław.

Szukaj sobie żyranta

Zgłosił się do Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Walczaka, bo chciał zrobić prawo jazdy kategorii C i tzw. kwalifikację wstępną. Z takimi papierami w ręku bez trudu znalazłby robotę i wyrejestrował się z pośredniaka. Urząd odpowiedział mu, że został zakwalifikowany do przeszkolenia, ale... - Oni dołożą do kursów 5 tys. zł, ale 2,5 tys. zł mam wyłożyć sam - mówi mężczyzna.

Kłopot w tym, że jest bezrobotny i po prostu nie ma skąd wziąć 2,5 tys. zł. - Gdybym miał taką gotówkę na zbyciu, to w ogóle bym się nie martwił. Ale nie mam nawet grosza. To absurdalna propozycja, bo ludzie bezrobotni raczej nie są majętni - kpi pan Czesław.

Urząd zaproponował mu więc nieoprocentowaną pożyczkę. Tylko... żeby ją dostać, Czytelnik musiałby wskazać poręczyciela. - To kolejny absurd. Kto podżyruje pożyczkę człowiekowi bez pracy i dochodów? Mam wrażenie, że te kursy to taka oferta pomocy, na której przyjęcie mało kogo będzie stać - ocenia 56-letni bezrobotny.

Może na koparkę?

Pod dokumentem informującym o szkoleniu i absurdalnych zasadach podpisana jest wicedyrektor PUP-u Izabela Jankowska. Dzwonimy. A I. Jankowska spokojnie tłumaczy, że wbrew pozorom to nie takie absurdalne zapisy. - Częściowa odpłatność to dla nas forma zabezpieczenia, która daje szansę, że uczestnik poważnie do kursu podejdzie i nie robi go dla sztuki. Musimy dbać o publiczne pieniądze - mówi wicedyrektor.

Jest jeszcze druga przyczyna. Kto wie, czy nie ważniejsza: w tym roku centrala obcięła gorzowskiemu pośredniakowi 5 mln zł na szkolenia. I dlatego urząd musi szukać oszczędności gdzie się da.
- Ale staramy się pomóc naszym bezrobotnym jak to tylko możliwe. Organizujemy niedługo całkowicie bezpłatne kursy na operatora koparki i koparko - ładowarki. Takie umiejętności dają szansę na niezłą pracę, bo rynek budowlany radzi sobie coraz lepiej. Pana Czesława też zapraszamy. Może razem dojdziemy do jakiegoś rozwiązania - zachęca I. Jankowska.

Jak wygląda dziś bezrobocie w naszej okolicy? Sprawdziliśmy Na koniec marca (to najnowsze dostępne dane) zarejestrowanych było 8.153 bezrobotnych. Sporo - bo jeszcze dwa lata temu były miesiące, że liczba ta lewie przekraczała 4 tys. - ale i tak lepiej niż na koniec lutego. Od tamtej pory ubyło niemal 200 bezrobotnych.
Specjaliści prognozują, że najbliższe miesiące będą sprzyjały kolejnym spadkom. Późna wiosna, lato i wczesna jesień to przecież masa prac sezonowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska