W tej grupie 2.900 osób to kobiety. Pracy nie mogą znaleźć także osoby bardzo młode, do 25 roku życia, jest ich ponad tysiąc. Również dużą grupę stanowią osoby, które jeszcze nigdy nie pracowały, czyli bez żadnego doświadczenia zawodowego, zarejestrowanych jest 1.160.
Jak zapewnia dyr. PUP Sławomir Majewski, przyczyn tak wysokiego bezrobocia jest kilka. -To zapewne ogólnoświatowy kryzys i spowolnienie gospodarcze - powiedział. - W Głogowie mimo dobrze przygotowanej strefy przemysłowej, wciąż nie pojawił się żaden większy inwestor. Barierą i zaporą dla nowych miejsc pracy są wysokie podatki i opłaty lokalne: od gruntu, wody, za ścieki, słynna deszczówka, od środków transportu. Odstrasza to inwestorów i zniechęca pracodawców.
Majewski podkreśla, że duże głogowskie inwestycje np. przebudowa Wałów Chrobrego, remonty szkół i przedszkoli wykonują firmy z innych miast i większości zatrudniają swoich pracowników. - Mieszkańcy mają żal i pretensje, że głogowianie pracy muszą często szukać w innych miastach i krajach, uciekają z Głogowa - mówi Majewski. - A Głogów to miasto o bardzo dużym potencjale gospodarczym, świetne położenie na granicy dwóch bogatych województw dolnośląskiego i wielkopolskiego, tuż przy krajowej 3, mamy ważny węzeł kolejowy, Odra, KGHM, mamy szkoły zawodowe i technika - jest dobrze wykształcona młodzież. My jako Urząd Pracy staramy się pomóc naszym bezrobotnym, ale ciągle brakuje po prostu ofert pracy - wpływa ich za mało. Co z tego, że dajemy im tą symboliczną wędkę - kursy, szkolenia, staże - skoro brakuje łowisk, a tak krawiec kraje jak materiału staje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?