"Gubin Biega bo Lubi" działa bardzo sprawnie. - Widać, jak ludzie, a nawet miasto na tym zyskuje. Nie tylko tutaj są organizowane zawody. Wyjeżdżamy też do innych miast, np. do Warszawy, poznajemy ludzi, których widzimy w telewizji. Ostatnio np. Ewę Chodakowską - opowiada Adam Kokoszka. Podobnie wypowiada się Agata Olejnik. - Poprzez bieganie poznałam wiele fantastycznych osób. Jak się spotykamy, nie ma nudy, nie wspominając już, że gdy się biega, można spalić dużo kalorii - mówi.
Teraz zbliża się trzecia odsłona największych gubińskich zawodów, Bieg bez Granic. W zeszłym roku w biegu głównym, na dystansie 10 kilometrów, rywalizowało 300 osób. Zawody rozgrywają się na dwóch, pięciokilometrowych pętlach ulicami przygranicznych miast, czyli Gubina i Guben. O zmianach rozmawiamy z pomysłodawcą oraz jednym z organizatorów, trenerem Romanem Kwapichem.
Więcej przeczytasz w środowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Przeczytaj też:Brakuje koszy i ławek w Krośnie Odrzańskim? Gmina już je dokupiła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?