(czytaj na str. 6 piątkowego, 13 października, papierowego wydania Gazety Lubuskiej oraz wydania plus.gazetalubuska.pl).
- Wiem, że w przypadku Hani to za późno, bo tu liczy się każda minuta, ale... Przepraszam, za chwilę się rozpłaczę... - mówił. Pocieszyliśmy go, że cała kwota potrzebna na operację już została zebrana. - Naprawdę?! Ojej, dziękuję. Nie mogę dłużej rozmawiać. Do widzenia... - dodał przez łzy. Taki odruch serca, jak nasz Czytelnik, miało dziesiątki tysięcy ludzi. Wczoraj o 14.00 licznik Hani wskazywał 397 tys. zł, które wpłaciło - uwaga! - 31 tys. 920 osób. A byli jeszcze przecież ci, którzy pomagali w inny sposób: zbiórkę nagłaśniali, przekonywali, udostępniali informacje o niej... „Boże, dzięki Ci za tych wspaniałych ludzi” - napisała na Facebooku mama Hani. To był szalony wyścig z czasem, który wspólnymi siłami udało się wygrać. Trzymamy kciuki, żeby Hania z rodzicami wyszli zwycięsko z całej batalii o jej zdrowie.
Zobacz: Cud! W kilka godzin zebrano 300 tys. zł na operację chorej Hani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?