MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bójka piłkarzy z Rosji i Ukrainy na obozie w Turcji. Sprzeczce akompaniowała... piosenka ukraińskiej armii

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Podczas obozu w Turcji w hotelu starły się ze sobą drużyny z Rosji i Ukrainy. Niejasny jest powód sprzeczki. Oba kluby wydały już swoje oświadczenia.
Podczas obozu w Turcji w hotelu starły się ze sobą drużyny z Rosji i Ukrainy. Niejasny jest powód sprzeczki. Oba kluby wydały już swoje oświadczenia. Screen z Youtube / Bohdan Kostyk
Przebywające na obozie w Turcji przed rundą wiosenną drużyny z Rosji i Ukrainy pobiły się w hotelu. Efektem sprzeczki było opuszczenie budynku przez piłkarzy z kraju agresora. Powód bójki jest nie do końca znany.

Bójka piłkarzy z Rosji i Ukrainy

Do bójki doszło w poniedziałek. W tym samym hotelu mieszkali przebywający na zgrupowaniu przedsezonowym piłkarze rosyjskiego klubu Szynnik Jarosław (występującego na drugim poziomie rozgrywkowym w Rosji) oraz występującego w ukraińskiej pierwszej lidze FK Mynaj.

Dziennikarz sportowy Roman Bebech napisał na Twitterze, że zawodnicy ukraińskiego klubu zwyciężyli, a bójka odbywała się w akompaniamencie piosenki sławiącej ukraińskie siły zbrojne.

We wtorek rano Roman Bebech poinformował na Twitterze, że rosyjscy zawodnicy opuszczają hotel, podczas gdy piłkarze ukraińscy kontynuują treningi w ramach zgrupowania.

Niejasny powód sprzeczki

Obie strony konfliktu przedstawiają swój powód wszczęcia zamieszek w hotelu.

Zdaniem jednej strony, do bójki doszło, gdy ukraiński piłkarz zwrócił uwagę pijanemu zawodnikowi rosyjskiemu, że niewłaściwie odnosi się do obsługi hotelu. Na pomoc awanturnikom ruszyli inni zawodnicy obu drużyn.

Rosyjskie media są natomiast innego zdania. Przekazały, że... bójkę sprowokowali piłkarze ukraińscy, którzy mieli się domagać, by kapitan Szynnika Jarosław zaśpiewał ukraiński hymn.

W sieci pojawiło się nagranie z awantury, jednak na jego podstawie nie da się ocenić, jaki był prawdziwy powód konfliktu.

Wydarzenie miało miejsce w tureckim Belek, który jest czętureckim Belek,stym miejscem wyjazdów na zimowe zgrupowania. Kierunek ten obierają również polskie kluby.

Oświadczenia klubów

Oba kluby wydały już swoje oświadczenia w tej sprawie. Rosyjski klub zaprzecza, jakoby był winny tej sytuacji.

"Klub piłkarski „Szynnik” oficjalnie oświadcza, że ​​nie jest inicjatorem tego konfliktu. Nasi zawodnicy zachowywali się jak prawdziwy zespół, stając w obronie zaatakowanego kolegi z drużyny." - zapewniają Rosjanie.

"Zgodnie z wynikami badań lekarskich u zawodników Szynnika nie stwierdzono poważnych obrażeń. W tej chwili nasz zespół jest bezpieczny, a Klub postanowił przenieść się do innego hotelu, aby uniknąć dalszych konfliktów." - przekazują, jakoby nie zostali zmuszeni do zmiany hotelu, a sami zdecydowali się na ten ruch.

"Należy zaznaczyć, że rezerwacja tego hotelu miała miejsce w listopadzie 2022 roku, z zastrzeżeniem warunków bezpiecznego pobytu naszego zespołu. Uważamy za niedopuszczalne i potępiamy wszelkie formy przemocy oraz będziemy bronić nie tylko interesów Klubu, ale także interesów naszego kraju. Organy ścigania badają sytuację." - zakończono.

W internecie pojawiła się też odpowiedź ukraińskiego klubu, który potwierdza, że powodem było złe zachowanie piłkarzy z Rosji w kierunku obsługi.

"Przyczyną starcia było haniebne zachowanie piłkarzy rosyjskiej drużyny wobec pracownika hotelu" - czytamy.

Zaprzeczają również jakoby zmuszali do śpiewania hymnu czy bicia w windzie.

"Kłamstwem jest rosyjska propaganda mediów, że nasi zawodnicy zmusili zawodników Szynnika do odśpiewania hymnu narodowego i pobili zawodnika w windzie. Walka miała miejsce, ale już na parterze, gdzie zatrzymali się Rosjanie".

Co ciekawe, Ukraińcy twierdzą również, że Rosjanie awanturowali się jeszcze pomiędzy sobą po zakończeniu sprzeczki z ich zespołem. "Już po zakończeniu potyczki, kiedy nasi piłkarze byli już w swoich pokojach, Rosjanie kontynuowali walkę między sobą. Ci, którzy próbowali powstrzymać starcia, zostali oskarżeni o wspieranie Ukrainy. Aby uspokoić Rosjan, musiała interweniować miejscowa policja."

Władze klubu zwracają też uwagę, że zgłosili z wyprzedzeniem, że nie chcą znajdować się w hotelu z rosyjskimi zespołami.

"Przed rozpoczęciem zgrupowania głównym żądaniem FK Mynaj skierowanym do organizatorów była nieobecność rosyjskich drużyn w hotelu. Sami organizatorzy twierdzą, że hotel zgodził się przyjąć „Szynika”.

Zwróciliśmy się do kierownictwa Royal Seginus z żądaniem eksmisji Rosjan, ponieważ przedstawiciele terrorystycznego kraju nie mają prawa trenować i grać w piłkę nożną poza granicami swojego kraju." - zakończyli.

od 16 lat
Polecjaka Google News - Portal i.pl

wu

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bójka piłkarzy z Rosji i Ukrainy na obozie w Turcji. Sprzeczce akompaniowała... piosenka ukraińskiej armii - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska