- Zrobiliśmy to ze względu na stan techniczny - tłumaczy Piotr Kryszak, rzecznik prasowy oddziału gospodarowania nieruchomościami PKP w Poznaniu. Budynek od dłuższego czasu stał zamknięty (okna i drzwi były zamurowane), a kolej nie odnawiała go, bo już w 2007 r. informowała, że jest on przeznaczony do likwidacji. Jednak władze powiatowe do końca zabiegał, by przejąć obiekt.
- Dworzec mógłby spełniać ważną rolę w przypadku reaktywowania przewozów towarowych, a wierzę, że do tego dojdzie - mówi starosta sulęciński Stanisław Kubiak.
Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Głosu Gorzowa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?