@ Jestem zaskoczony i przybity śmiercią tej maleńkiej Jannat, o której artykuł ukazał się w "Gazecie Lubuskiej", a jeszcze bardziej wiadomością o tym, że władze szpitala nie wymusiły na administracji decyzji o nieoddawaniu dziecka ani ojcu ani dziadkowi. Ich morale były i są równe zeru. Arabowie i ich pobratymcy z całej Azji traktowali i traktują rodzinę i dzieci jako zło konieczne i trudno mieć z tego powodu inne zdanie. Ja znałem podobną sprawę - jeden z jeńców wojennych narodowości kazachskiej, z którym pracowałem przymusowo w niemieckiej cegielni Reuden, powiat Zeitz, opowiadał mi bez specjalnych emocji, że po wojnie nie zamierza wracać do kraju, gdzie miał żonę i dwuletnią córeczkę.
Oczywiście sprawy nie generalizuję, ale podtrzymuję swoje twierdzenie, że zarówno władze szpitala, jak i administracja polska popełniły błąd, wysyłając chorowite dziecko na pewną śmierć. Ani nic ująć, ani dodać w tej bulwersującej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?