Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza o ustawę medialną: konieczne zmiany czy Russia Today? [WIDEO]

Marcin Dobski, wideo: TVN24/x-news
Burza wokół ustawy medialnej w Sejmie
Burza wokół ustawy medialnej w Sejmie pixabay.com
Prawo i Sprawiedliwość mówi, że zmiany to konieczność, opozycja – że to Russia Today. A posłanka PiS Krystyna Pawłowicz najpierw wysyła dziennikarzy TVP do ojca Rydzyka na "resocjalizację", a później tłumaczy, że to był tylko... żart.

"DRODZY WYBORCY. Dziś po południu uchwalimy "małą" ustawę o tvp i radio publicznym. Zmienimy ich władze. Za kilka dni będą już uczciwe przekazy informacyjne. Wyborcy dowiedzą się wreszcie, co robi dla nich rząd, Sejm i Prezydent, których wybrali. Pani J. Dobrosz-Oracz, p. Kraśko, p. Lewicka, p. Tadla, oboje Lisowie i reszta kłamczuchów dostaną skierowanie na kursy medialne resocjalizacyjne do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej do Torunia. Wykłady poprowadzi Ojciec Dyrektor. Taryfy ulgowej nie będzie. Pompki i przebieżki medialne z plecakami. Pod górkę. Osobne cele rozmyślań. Szkolenie do skutku - taki wpis pojawił się w środę, 30 grudnia, w nocy na profilu facebookowym Krystyny Pawłowicz, posłanki PiS.

7 godzin później posłanka wycofała się z nich tłumacząc, że to był... żart: "UWAGA, UWAGA, wskazówka interpretacyjna dla wystraszonych przegranych w ostatnich wyborach i dla TVN: poniższy mój post jest ŻARTEM."

Ustawa medialna autorstwa PiS, choć jeszcze w całości niegotowa, została włączona do rozpatrzenia podczas wtorkowych obrad. Opozycja grzmi, że to ustawa kadrowa, bo dotyczy jedynie zmian kadrowych w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.

Projekt, złożony w Sejmie w poniedziałek późnym wieczorem, dotyczy jedynie zmian we władzach mediów publicznych. „W pierwszym kroku zmieniamy zasady wyboru władz telewizji publicznej i Polskiego Radia. W drugim przyjęta zostanie ustawa o Mediach Narodowych, zmieniająca ustrój mediów publicznych i zasady ich finansowania” – napisał na Facebooku Krzysztof Czabański, pełnomocnik rządu ds. reformy mediów publicznych. Filarami mediów narodowych mają być instytucje, które nie są spółkami akcyjnymi, a którym zostaną zapewnione stabilne źródła finansowania.

Obecny projekt przewiduje, że wraz z jego wejściem w życie wygasną mandaty dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych tych spółek. Ich zarządy będą działać w dotychczasowym składzie do czasu powołania nowych władz na podstawie zmienionych przepisów. A nowe władze będzie można powołać niemal natychmiast.

Skąd taki pośpiech? – W mojej opinii przez ostatnie tygodnie mieliśmy do czynienia ze skrajnie nierzetelną pracą mediów publicznych – argumentował tempo prac szef klubu PiS Ryszard Terlecki podczas spotkania z dziennikarzami. – Choćby to wymaga teraz pewnego pośpiechu, bo jeżeli media wyobrażają sobie, że będą przez najbliższe tygodnie zajmować Polaków krytykowaniem naszych zmian czy naszych projektów zmian, to trzeba to przerwać. Media publiczne nie są od tego, żeby być stroną w sporze politycznym, są od tego, aby rzetelnie informować obywateli, a w mojej opinii tego nie robią – dodał.
Opozycja krytykuje i sam projekt, i tempo, w jakim PiS chce go przeforsować. Zdaniem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jedynym celem szybkiego procedowania ustawy jest obsadzenie stanowisk ludźmi Prawa i Sprawiedliwości.

Jeżeli media wyobrażają sobie, że będą przez najbliższe tygodnie zajmować Polaków krytykowaniem naszych zmian czy naszych projektów zmian, to trzeba to przerwać

wideo: TVN24/x-news

Jeżeli zmiany faktycznie zostaną przeprowadzone tak szybko, dotychczasowym członkom zarządu będzie przysługiwała odprawa o wartości trzech październikowych pensji. Według propozycji, członków zarządów i rad nadzorczych będzie powoływał minister Skarbu Państwa. – Z hucznie zapowiadanej ustawy medialnej, dużego projektu, który faktycznie miał zmienić media w narodowe, wyszło wielkie nic – powiedział Grzegorz Furgo, poseł .Nowoczesnej.

Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) podkreśliła, że jawność konkursów i wybór władz mediów przynajmniej gwarantował dostęp do informacji. Zmiana, którą chce przeforsować PiS, gdy media będą w ręku ministra skarbu, jest naciskiem niewidzianym od 1992 r. – Nierobienie konkursów, tylko stawianie na swoich jest bardzo groźne. Idzie to w kierunku Russia Today [telewizja informacyjna stworzona przez rosyjski rząd – red.] – dodał poseł Furgo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska