Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byłem szczuplejszy

Aleksandra Łuczyńska
Józef Matuszewski ma 64 lata. Ma 191 cm wzrostu i waży 130 kilogramów. Jego nadwaga nie jest widoczna, ale jemu bardzo przeszkadza.
Józef Matuszewski ma 64 lata. Ma 191 cm wzrostu i waży 130 kilogramów. Jego nadwaga nie jest widoczna, ale jemu bardzo przeszkadza. fot. Aleksander Majdański
Józef Matuszewski do Klubu Grubasów zgłosił się kilka miesięcy temu, bo liczy na pomoc ekspertów.

- Sam sobie nie dam rady, muszę się jakoś zmobilizować. Myślę, że dzięki wam jakoś mi się uda.

Józef Matuszewski ma 64 lata. Ma 191 cm wzrostu, waży 130 kilogramów. Jego nadwaga nie jest widoczna, ale jemu bardzo przeszkadza. - Zrobiłem się tęgi, bardzo chciałbym pozbyć się swojego brzucha - opowiada.

Pierwszy tłuszczyk

Pan Józef kiedyś czynnie uprawiał sport, grał w siatkówkę. Prowadził bardzo aktywny tryb życia, wszystkie dodatkowe kalorie spalał szybko i nigdy nie miał kłopotów z nadwagą.

- Niestety, od kilku lat już nie jestem taki aktywny jak dawniej. Pamiętam, że już po trzydziestce zacząłem nieco obrastać w tłuszczyk. Wcześniej miałem przysłowiowy "kaloryfer", a tu nagle taka piłeczka.

Czas na szybkie marsze

Największa zgubą pana Józefa jest podjadanie. Za słodyczami nie przepada, ale od czasu do czasu lubi zjeść kawałek ciasta. Dzień zaczyna od mocno słodzonej kawy ze śmietanką, potem śniadanie, które składa się zazwyczaj z dwóch kanapek. Obiad między godziną 15.00 a 17.00, zawsze są dwa dania.

- Staram się nie jeść kolacji, ewentualnie jakieś jabłko czy inny owoc wieczorem. Tylko jak mecz oglądam to musi być piwo i kawałek kiełbasy - mówi pan Józef. - Ja nie jestem wybredny, żona nie ma ze mną żadnych problemów jeśli idzie o gotowanie. Bardzo lubię potrawy mączne, kluski, pierogi, czasem grilluję. Staram się urozmaicać swój jadłospis, ale nie mogę się oprzeć podjadaniu między posiłkami.

Żona pana Józefa jest szczupła, jego syn również, wszyscy mogą jeść to na co mają ochotę i problemów z nadwagą nie mają. Panu Józefowi brakuje trochę mobilizacji i czasu na odchudzanie. Co powinien zrobić?

Przede wszystkim wyłączyć ze swojego jadłospisu produkty wysokotłuszczowe. Ograniczyć się do kilku mniejszych posiłków dziennie, spożywanych o ustalonych porach, ostatni nie później niż na 3 godziny przed snem. Jeść dużo produktów obfitujących w złożone węglowodany, np. makarony z mąki razowej, ciemny ryż, pieczywo pełnoziarniste, warzywa strączkowe, świeże owoce i warzywa.

Zawierają one dużo błonnika, który wywołuje uczucie sytości i zapobiega wahaniom glukozy we krwi. Zrezygnować całkowicie z podjadania oraz potraw mącznym, alkoholu, słodyczy. Unikać potraw, które zawierają jednocześnie dużo cukru i tłuszczu. Kolejny członek naszego klubu ma aż 39 kilogramów nadwagi. Do ich zrzucenie nie wystarczy dieta, potrzebna jest też zwiększona aktywność ruchowa. Najlepiej zacząć od szybkich marszów lub pływania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska