Prokuratura okręgowa w Legnicy już postawiła kobiecie zarzuty związane z korupcją, a konkretnie przyjmowaniem łapówek. Dzisiaj zapadła decyzja o zastosowaniu wobec niej środków zapobiegawczych. To 20 tys. zł poręczenia majątkowego i zakaz opuszczania kraju, a także zakaz wykonywania pracy związanej z wydawaniem decyzji administracyjnych.
- Śledztwo w tej sprawie prowadzone było od października ubiegłego roku - powiedziała nam rzeczniczka prokuratury Liliana Łukasiewicz. - Wczoraj prokuratura zabezpieczyła dokumenty związane z tym dochodzeniem, między innymi w starostwie, urzędzie miasta, nadzorze budowlanym, a także w domu zatrzymanej kobiety.
Czego konkretnie dotyczą zarzuty wobec głogowianki, prokuratura nie chce ujawnić. Jak wyjaśnia rzeczniczka - dla dobra śledztwa. Nie ujawnia też, czy dojdzie do kolejnych zatrzymań w związku z tą sprawą.
Jak się okazuje, zatrzymanie naczelniczki wydziału administracji budownictwa było zaskoczeniem dla starosty Rafaela Rokaszewicza.
- Słyszałem o problemach wydziału, ale dotyczyły one przede wszystkim wydłużających się terminów - powiedział nam. - Teraz ściśle współpracujemy z prokuraturą, przekazujemy jej niezbędne dokumenty. Muszę powiedzieć, że jestem zdecydowany by w chwili, gdy otrzymam zawiadomienie oficjalne z prokuratury o postawieniu zarzutów naczelniczce, zwolnić ją dyscyplinarnie. Obowiązki naczelniczki przejęła obecnie pracownica tego wydziału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?