Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorwacja: Dalmacja wciąż do odkrycia

Redakcja
fot. Dariusz Chajewski
Chorwacja z roku na rok jest coraz droższa. Jednak nadal warto tam pojechać ze względu na przepiękne krajobrazy i czyste, ciepłe morze.

W porównaniu z Chorwacją sprzed lat ta obecna ma kilka plusów. Ten najważniejszy to doskonałe autostrady, które w stosunkowo krótkim czasie zbudowali Chorwaci. I pomyśleć, że mieli do wiercenia dziesiątki tuneli i budowę mostów. A u nas mimo że płasko...

Jak już dojedziemy do tej krainy marzeń przetnijmy tylko słynną "jadrankę", czyli drogę biegnącą wzdłuż wybrzeża. Malownicza, ale niebezpieczna i niewyobrażalnie zatłoczona. Podobnie jak położone wzdłuż niej kurorty. Moim zdaniem trzeba pędzić na prom. Jeśli myślimy o Dalmacji to okrętujmy się w Splicie, Dubrowniku lub Stonie (to stosunkowo nowy port i nie ma go na wielu mapach).

Trafić na prowincję

Myśląc o chorwackich wyspach wszyscy natychmiast wskazują na Pag, Hvar, Korczulę czy Bracz. Można i tak. Ale ja mam swoje trzy typy. Po pierwsze wyspa Vis i to nie jej stolica o tej samej nazwie, ale mieścinka rybacka Komiża. Kawał klimatu chorwackiej prowincji. Nie została jeszcze zeszmacona przez wielką turystykę, gdyż przez lata była to jedna wielka baza armii jugosłowiańskiej. A wcześniej tajna, górska rezydencja partyzanta Tity. Typ drugi to Lastovo. Także przez dziesiątki lat zamknięta przed turystami, chociażby za sprawą bazy okrętów podwodnych. Niesamowite jest miasteczko Lastovo z charakterystycznymi "nadstawkami" na kominy. I tym trzecim typem jest Mljet. Do niego, wysiadając z promu w Sobrze można się zniechęcić. Trzeba jednak dojechać do znajdującej się w centrum parku narodowego wyrośniętej wsi Palacze, aby odkryć piękno tej wyspy. Jednodniowi turyści nie chcą wierzyć, że można zamieszkać w tak pięknym miejscu. A można.

W szumie wodospadów

Przy okazji nie unikamy największych atrakcji Chorwacji. W zasięgu jednodniowej wycieczki promem - już bez samochodu - są przepiękne i zabytkowe Split, Dubrownik, Korczula. Przed nami wycieczki po okolicznych wyspach i plażowanie. Jednak uwaga, na próżno będziemy szukali piaszczystych plaż (z wyjątkiem południa Mljetu).

Jeszcze jedno. Nie wolno zmarnować drogi z Polski lub powrotnej. Zaplanujmy jeden nocleg dodatkowo i odwiedźmy dwa parki narodowe - Krka i Plitwickie Jeziora. Dzieci i młodzież umrą z zachwytu nad wspaniałymi wodospadami. Dorośli przypomną sobie filmy o przygodach Winnettou, które były właśnie tutaj kręcone.

Dlaczego warto jeszcze odwiedzić Chorwację? Dla pysznych, ale relatywnie drogich owoców, wina i mocniejszych trunków domowego wyrobu i wreszcie rozmów z Chorwatami, którzy naprawdę mają do opowiedzenia wiele szokujących dla nas, bałkańskich historii.

KILKA RAD:

  • nigdy nie przyjmuj pierwszej propozycji noclegu
  • pod słowem "sobe" kryją się skromna, ale tanie pokoje
  • zamiast korzystać z wycieczek zorganizowanych zorganizuj je sam
  • w weekendy zawsze jest większy tłok, przyjedź w środku tygodnia
  • staraj się zaopatrywać w dużych sieciach handlowych, jest taniej
  • kup kartę telefoniczna zamiast korzystać z komórki
  • zadbaj o gotówkę, na wysepkach czasem trudno o bankomat
  • zastanów się, czy nie lepiej zostawić auto na kontynencie niż płacić za jego podróż promem
  • Dariusz Chajewski
    0 68 324 88 36
    [email protected]

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska