23 czerwca w szpitalu wojewódzkim doszło do zbiorowego zatrucia. Kilkadziesiąt osób uskarżało się na bóle brzucha, wymioty i biegunkę. Byli to pacjenci neurologii i oddziałów psychiatrycznych. Dlatego też wstrzymano przyjęcia do tych oddziałów, a także odwiedziny pacjentów.
Sprawą zajął się Sanepid. Zbadano próbki pobrane od pacjentów oraz próbki żywności. Te pierwsze niczego nie wykazały. A na wyniki badań żywności trzeba będzie poczekać do połowy lipca. Od ubiegłego czwartku (30 czerwca) chorzy przyjmowani są na normalnych zasadach, a także można odwiedzać pacjentów.