Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co będzie z lekarską opieką w nocy i w dni wolne?

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
- Teraz pan prezydent szuka winnego, a nie rozwiązania - mówi radny Sławomir Majewski z PO. - Zwala winę na dyrektora szpitala i wszystkich innych, a przecież to on powinien zainteresować się sprawą.
- Teraz pan prezydent szuka winnego, a nie rozwiązania - mówi radny Sławomir Majewski z PO. - Zwala winę na dyrektora szpitala i wszystkich innych, a przecież to on powinien zainteresować się sprawą. Fot. Anna Białęcka
- To skandal! - grzmiał z mównicy Sławomir Majewski podczas obrad rady miejskiej. Opozycja uważa, że za brak w naszym mieście lekarskiej opieki wieczorowej i w dni wolne odpowiada prezydent.

Od 1 marca zmieniły się zasady korzystania przez głogowian z pomocy wieczorowej. Do tej pory takiej pomocy mogli szukać w szpitalu, mimo, że za jej zorganizowanie odpowiadają władze miasta. Przed kilku laty dogadali się rządzący powiatem i miastem a pomoc wieczorową wziął na siebie szpital. Jednak w tym roku to się zmieniło. Szpital nie przystąpił do konkursu na te świadczenia. Powodem miał być nie tylko brak lekarzy, ale również nie powiadomienie szpitala o konkursie. Do konkursu nie przystąpili również lekarze opieki podstawowej z głogowskich przychodni.
Ale wystartowało w nim Polkowickie Centrum Usług Zdrowotnych. Na razie ma zapewnione świadczenie usług do jutra. Czy dojdzie do podpisania umowy na rok? Rokowania NFZ i PCUM mają zakończyć się w piątek. Przychodnia mieści się przy ulicy Kardynała Kominka 7.
W efekcie głogowianie praktycznie zostali na lodzie, bo kto będzie nocą szukał pomocy u lekarza w odległych o prawie 20 km Polkowicach?

Na sesji rady miejskiej opozycja głośno grzmiała, że prezydent zostawił głogowian bez opieki medycznej, choć to właśnie gmina jest odpowiedzialna za jej zapewnienie.
- Teraz pan prezydent szuka winnego, a nie rozwiązania - powiedział nam radny Sławomir Majewski z PO. - Zwala winę na dyrektora szpitala i wszystkich innych, a przecież to on powinien zainteresować się sprawą i przekonywać lekarzy z przychodni by stanęli do konkursu lub dogadać się z dyrektorem szpitala. Ten obowiązek prezydenta jest zapisany w statucie miasta.
Ale mleko już się rozlało, na razie opiekę mamy tylko w Polkowicach. - Nie wyobrażam sobie, żeby osoby starsze lub matki z dziećmi w nocy jeździli do Polkowic - powiedział Majewski. - Konieczne jest sensowne rozwiązanie, a nie szukanie winnych.

Poszukiwanie winnych trwało także w środę. - Musimy ustalić czy faktycznie zawiadomienie o konkursie nie dotarło do szpitala, bo jeżeli dotarło, a dyrektor nie zareagował, to bardzo źle - przekonywał wczoraj rano rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - A może wina leży po stronie NFZ, nie wiemy. Trzeba to sprawdzić.
Koło południa wszystko było jasne. - Wygląda na to, że zawinił NFZ - powiedział rzecznik. - Ustalił warunki konkursu, których nie mógł spełnić szpital.
Co będzie dalej? - Bardzo nam zależy, by doszło do podpisania umowy szpitala z NFZ - zapewnia Sadowski. - Prezydent złożył już w Funduszu protest w sprawie proponowanych rozwiązań i ewentualnego świadczenia usług przez polkowickie PCUM.
Czy to wystarczy, przekonamy się najprawdopodobniej już w piątek.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska