Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co prawda, a co nie

(mich)
Wszechwładztwo, nienawiść, arogancja, zarozumialstwo - takich sformułowań pod adresem władz miasta użyła autorka artykułu w ,,Gazecie Nowosolskiej’’. Ale przepraszać nie musi - uznał wczoraj sąd.

Prezydent Wadim Tyszkiewicz i ,,Gazeta Nowosolska’’ wojują od trzech lat. Ich drogi rozeszły się, mimo że szefowa gazety Jolanta Jabłońska - jak stwierdziła - zna Tyszkiewicza od dziecka, a przez pół roku w magistracie u boku prezydenta pracował nawet jej mąż Edward Jabłoński.

Prezydent co rusz zarzuca gazecie nierzetelność i kłamstwa, a gazeta nie szczędzi mu krytycznych publikacji. Zarzucała mu m.in. ,,wycięcie w pień’’ urzędników, którzy mieli odmienne zdanie niż zastępca Tyszkiewicza Jacek Milewski, czy zmuszenie do odejścia z pracy naczelnika wydziału tylko za to, że kilkakrotnie dzwonił do oponenta politycznego Tyszkiewicza - obecnego starosty Tadeusza Gabryelczyka.

Co prawda, a co nie

- Pracownicy magistratu boją się wychodzić na korytarz, tylko dlatego, że mnie znają - mówiła wczoraj w sądzie Jabłońska. Musiała tłumaczyć się za swoją publikację ,,Siła kontynuacji’’ sprzed kilku dni, w której napisała m.in., że władze miasta nie mają pomysłu na rozwój miasta, przejadają pieniądze budżetowe na ,,dekorację’’ centrum miasta, niszczą miejscowych przedsiębiorców, lekceważą radnych, nie realizują rzucanych obietnic. A także, że roztaczają cudowne wizje o Japończykach, którzy ,,mają zatrudnić 1.200 osób, choć prezydent dobrze wie, że to nieprawda’’ itp.

Nie w tym trybie

Komitet wyborczy Tyszkiewicza uznał to za szkalującą, negatywną agitację przedwyborczą i pozwał Jabłońską do sądu w przyspieszonym trybie. Oznacza to, że sąd musiał rozpatrzyć pozew w ciągu 24 godzin. Komitet zażądał przeprosin w gazecie i wpłaty 1.000 zł na cel społeczny.

Sąd jednak oddalił skargę.

- Nie ulega wątpliwości, że artykuł stawia kandydata w niekorzystnym świetle i nie opiera się na niepodważalnych dowodach, ale ochrony swoich praw można szukać w procesie cywilnym o naruszenie dóbr osobistych, a nie w trybie wyborczym - stwierdziła sędzia Urszula Ludzińska-Gamułkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska