Jeszcze niedawno festiwal stał pod ogromnym znakiem zapytania. Wiele wskazywało na to, że piosenka rosyjska, która rok temu, po 17. latach "banicji" wróciła do Zielonej Góry, znowu zostanie "przyciszona".
W zeszłym roku festiwal odbył się w czerwcu i zebrał dobre recenzje mieszkańców. Wystąpili m.in. Edyta Górniak, Michał Bajor i Teatr Buffo. W tym roku firma Poli-Eco wycofała się z finansowania i organizowania imprezy. Miasto zapewniało, że festiwal się odbędzie, ale milczeniem zbywało pytania o budżet i organizację imprezy.
- Pojawiło się kilka podmiotów zainteresowanych organizacją festiwalu. W tej chwili trwają rozmowy - mówił kilka tygodni temu w "GL" Tomasz Nesterowicz z gabinetu prezydenta.
Dzisiaj ponowiliśmy pytania. - Będę mógł na nie odpowiedzieć najwcześniej w czwartek albo piątek - mówi tajemniczo Nesterowicz. Nasz informator twierdzi jednak, że impreza może odbędzie się lipcu. - Trwają rozmowy z pierwszym i drugim programem Telewizji Polskiej oraz z moskiewską "jedynką". W grę wchodzi transmisja na żywo.
W mediach pojawiły się również informacje o dotacji 10 mln rubli, jakie Zielona Góra dostała na organizację imprezy z Rosji - Nie będę tego komentował - mówi Nesterowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?