Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cytadela, czyli korona wyspy Gozo (zdjęcia)

decha
Dariusz Chajewski
Nawet jednodniowi turyści przybywający z Malty pierwsze kroki kierują na mury cytadeli. Jednak ona nabiera prawdziwego wdzięku wczesnym rankiem i późnym wieczorem. Gdy zapada cisza, a panorama Gozo malowana jest dziwnymi kolorami.
Pierwszy raz na murach cytadeli w Rabacie byliśmy tuz po świcie

Cytadela, czyli korona wyspy Gozo

Najpierw mamy plątaninę uliczek Rabatu, zwanego także Victorią. Czasem trudno w niej obrać właściwy kierunek. W samym sercu stolicy i największego miasta Gozo leży cytadela (Citadel), wcześniej znana jako Il Castello. Przez wieki twierdza była centrum życia wyspy, a mieszkańcy byli zobowiązani nocą chronić się za jej murami. Cóż, właśnie ludzie stanowili najbardziej łakomy kąsek dla piratów. Nawiasem mówiąc górujące nad okolicą wzgórze zamieszkałe było od czasów neolitycznych czasów, ale jako punkt obrony zapisało się w epoce brązu, jakieś 1,5 tys. lat przed naszą erą. Później rezydowali tutaj Fenicjnie, Grecy, którzy mieli tutaj swój akropol i wreszcie Rzymianie.

Północna część twierdzy pamięta najlepiej czasy dominacji Aragończyków, południowa, z widokiem na Victorię, została zbudowana dopiero przez joannitów między 1599 i 1603 rokiem, po tym jak Turcy najechali miasto w 1551. Masywne kamienne fortyfikacje wzniesiono powyżej miasta, aby mieszkańcy mieli gdzie się schronić przed kolejnymi atakami korsarzy i muzułmańskich najeźdźców. Do dziś wrażenie robią grube mury i szczerzące lufy armaty.

Jednak ten kompleks to nie tylko mury. W jej wnętrzu znajduje się m.in. XVII wieczna katedra barokowa zaprojektowany przez architekta, który zbudował także słynną katedrę w Mdinie. Świątynia stanęła w miejscu, gdzie Rzymianie mieli sanktuarium poświęcone Junonie. Gdy spojrzymy w górę ujrzymy niezwykłe dzieło malarstwa iluzorycznego. To wnętrze kopuły, która nigdy nie została zbudowana. Złudzenie bliskie ideału. Drugą atrakcją jest posąg Madonny, który został ozdobiony diamentowym naszyjnikiem, paskami złota i srebra na cokole, które figurze podarowali mieszkańcy Gozo, którzy wyemigrowali do Nowego Świata.

Jednak dla nas najwspanialszym przeżyciem był spacer po murach twierdzy, skąd rozciągają się oszałamiające widoki na całą Gozo. I jeszcze polski akcent. Przed katedrą znajdziemy posąg Jana Pawła II.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska