Prezes Jerzy Woźniak zakomunikował spadek podczas piątkowej sesji rady miasta. - Od początku roku nie dostaliśmy z miasta ani złotówki, oprócz pieniędzy na stypendia dla zawodników - wytykał. - Odcięto nam nawet telefony. Do tego PZPN nie zadowoliła propozycja mobilnego monitoringu, w postaci faceta, który będzie chodził z kamerą. Nawet nie było o czym rozmawiać, tym bardziej, że do tej pory licencje dostawaliśmy warunkowo. Lepiej dla Żagania, aby ten wrzód został przecięty.
Więcej w poniedzialek, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?