Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarnogóra - plaża po horyzont (zdjęcia)

decha
fot. Dariusz Chajewski
Ulcinj to dziwne, nawet jak na Czarnogórę miasto. Najdalej na południe wysunięte sprawia wrażenie, że bliżej mu do Azji lub Albanii, od której dzieli je raptem kilka kilometrów.

[galeria_glowna]
W samym Ulcniju mamy bałagan miasta przypominającego ze swoimi sklepikami i zakładami usługowymi ogromny bazar i sterczące minarety. Tutaj także można usłyszeć zawodzącego muezina. Natomiast łącznikiem między tymi orientalnymi klimatami i świata śródziemnomorskiego jest starówka, wciąż odbudowywana po trzęsieniu ziemi w 1979 roku. Nawiasem mówiąc trzęsienia ziemi niszczyły miasto wielokrotnie.

Wjeżdżając do Ulcnija warto zapytać o nocleg w rozlokowanych przy głównej ulicy agencjach turystycznych. W jednej z nich obsługa mówi nawet po polsku. Sporo kwater o dobrym standardzie mieści się w amfitralnie położonej dzielnicy skąd rozciąga się wspaniały widok na zachody słońca. A słońca nie powinno tutaj zabraknąć, gdyż jak obliczono roczne nasłonecznienie wynosi tutaj 2.706 godzin - prawie tyle co słynna chorwacka wyspa Hvar (tam zwracane są turystom pieniądze za pochmurne dni). Ceny? To nie jest już kraj wakacyjnych okazji, ale warto też negocjować.

Atutem Ulcnija są plaże. Przede wszystkim Wielka Plaża, która według różnych źródeł mierzy od 12 do 16 km. To największe nad wschodnim Adriatykiem nagromadzenie piasku. Dodajmy, że piasku bardzo drobnego. Niestety plaża jest dość brudna, ale im dalej od miasta jest coraz lepiej. Na samym jej krańcu jest miejsce pielgrzymek naturystów - Ada Bojana. Nawiasem mówiąc geneza powstania tej wyspy jest niezwykła. Oto w 1858 roku na środku rzeki, w pobliżu ujścia, zatonął statek. Prądy wodne w krótkim czasie naniosły piasek i tak powstała właśnie wyspa o długości blisko 3 km i szerokości 1,8 km. Wielka Plaża nie jest rodzynkiem. Tutaj znajdziemy także miejską Małą Plażę (z ładnym widokiem) i plaże Liman, Skalice, Albatros i wreszcie Żenską Plażę (rzeczywiście tylko dla kobiet).

Ciekawa jest również okolica. Oto Ulcnijska solana, jedno z największych zagłębi solnych na Bałkanach. Do tego klimatyczny kanał Milena. To ciekawostka, bo oto przez wieki wypracowano tutaj specyficzny sposób rybołóstwa. Łowi sie przy pomocy wielkich podrywek przymocowanych do drewnianych platform. Nazywane są Kalimerami. Do tego pobliskie góry, Jezioro Szkoderskie i wreszcie wycieczka do Rumunii.
Minusy? Dużo śmieci i spora liczba spotykanych w różnych miejscach nielegalnych emigrantów albańskich. Niektórzy są tylko namolni, inni z lekka agresywni...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska