Właścicielem budynku przy ul. Poznańskiej 32 jest Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a’ Paulo, które użyczyło na 10 lat obiekt szpitalowi na cele zdrowotne i oświatowe.
Czas mija
W 2007 r. mija okres użyczenia, w styczniu 2008 r. budynek ma zostać zwrócony siostrom, gdyż powiat nie jest zainteresowany dalszym użytkowaniem. Budynek wymaga remontu, co widać nawet z zewnątrz, a na dobrą sprawę szpital nie wykorzystuje w nim wszystkich pomieszczeń, bo są jeszcze inni ,,lokatorzy’’.
Szpital prowadzi w budynku poradnię lekarza rodzinnego, kilka specjalistycznych oraz pracownię bakteriologii. - Obiekt nie jest nam niezbędny do funkcjonowania, a niektóre z poradni możemy po prostu przenieść do lecznicy, gdzie można wykorzystać kilka pomieszczeń - mówi dyrektor Jerzy Miadziołko. - Nie będziemy czekać na ostatnią chwilę, z przeprowadzką chcemy uporać się w grudniu przyszłego roku. W przychodni zamierzamy zostawić jedynie poradnię lekarza rodzinnego oraz pracownię bakteriologiczną, które mieszczą się w oddzielnym skrzydle.
Są dobrej myśli
W tak komfortowej sytuacji jak szpital nie jest niestety medyczne studium zawodowe, które w budynku przychodni działa nieprzerwanie od 1977 r. I nie ma pomieszczeń, by się gdzieś przeprowadzić. - Jestem jednak dobrej myśli, nie martwię się na zapas. Myślę, że za dwa lata wciąż będziemy działać, choć rzeczywiście trudno dziś powiedzieć, gdzie wtedy będzie nasza siedziba - przyznaje szefowa studium Iwona Stefanowicz.
Niezależnie od niejasnej sytuacji lokalowej i tak w przyszłym roku chce przeprowadzić nabór kolejnego rocznika do dwuletniej szkoły. Chętnych, by się tu uczyć nie brakuje. Nic dziwnego, to przecież jedyna w powiecie szkoła kształcąca opiekunki dziecięce i opiekunów domów pomocy społecznej oraz specjalistów od terapii zajęciowej.
Budynek przychodni, obok szpitalnych poradni i medycznego studium, zajmuje też spółka lekarzy rodzinnych. Czy myślą już o nowym lokum i przeprowadzce? - Jest na to jeszcze trochę czasu. Zresztą nasi pacjenci nie muszą się martwić o cokolwiek - mówi Sławomir Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?