Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek nie ma za co żyć, a ZUS przekłada papiery

Anna Rimke 95 722 57 72 [email protected]
- W lutym byłem u dyrektora ZUS. Obiecał zająć się sprawą. Wziął numer telefonu i do dziś nie zadzwonił - mówi Zdzisław Kubasiewicz
- W lutym byłem u dyrektora ZUS. Obiecał zająć się sprawą. Wziął numer telefonu i do dziś nie zadzwonił - mówi Zdzisław Kubasiewicz fot. Kazimierz Ligocki
- Chyba umrzeć nam przyszło. Bo jak mamy żyć za 80 złotych miesięcznie? - pyta zrezygnowany Zdzisław Kubasiewicz z Drawin. Nie dostaje emerytury, bo ZUS jego sprawę załatwia już ponad cztery miesiące.

Pan Zdzisław skończył 60 lat w grudniu ub.r. i wtedy nabył prawa emerytalne. - Jeszcze w połowie grudnia złożyłem dokumenty potrzebne do naliczenia emerytury i... - panu Zdzisławowi łamie się głos. Do dziś nie dostał ani grosza. Z żoną na utrzymanie mają 440 zł jej zasiłku. Z tego muszą co miesiąc spłacać raty kredytu 260 zł, który wzięli na remont mieszkania.

Co o tej sprawie mówi gorzowski oddział ZUS? Dlaczego tak długo trwa wydawanie decyzji w sprawie emerytury pana Kubasiewicza?

O tym przeczytasz w czwartkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska