To był jeszcze listopad… W szary i deszczowy dzień spotykam się z Anną Krawczyk, pracownikiem socjalnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Soli. Zabieram ją do samochodu i wspólnie jedziemy odwiedzić rodzinę, którą Anna się opiekuje. Podjeżdżamy na ul. Głogowską i wchodzimy na podwórko otaczające stary, niemiecki dom. Pozbawione tynku ściany i drewniane okna nie robią dobrego wrażenia. Otwieramy bramkę. Wita nas duży wilczur Roxy. Obwąchuje i wylizuje mnie po ręce i nogawce.
Czego w pierwszej kolejności potrzebują rodzice małej Agatki? W jakich warunkach żyją i jak sobie z tym radzą? Dlaczego, mimo złożenia wniosku o przydział mieszkania od miasta, szanse na to są bardzo małe? O potrzebującej rodzinie z Nowej Soli i pomocy, którą można jej ofiarować czytaj w poniedziałek, 6 grudnia w "Gazecie Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?