Czwarta z rzędu porażka piłkarzy Stelmetu UKP (wideo)

Mimo zmiany trenera, zielonogórzanie przegrali od wodzą Michała Grzelczyka drugie spotkanie. Sytuacja Stelmetu UKP robi się coraz bardziej dramatyczna, bo w tym sezonie z drugiej ligi spada aż osiem drużyn. Nasi zajmują 16. miejsce na 18 drużyn, a do ósmej, pierwszej bezpiecznej pozycji tracą już osiem punktów.

W sobotę zielonogórzanie przegrali u siebie z Bytovią, prowadzoną przez byłego selekcjonera polskiej reprezentacji Pawła Janasa, 0:1. Zwycięską bramkę zdobył w 90 min Janusz Surdykowski. Poniżej wypowiedzi obu szkoleniowców.

Paweł Janas (Bytovia): - Mecz był zacięty, z obu stron były sytuacje strzeleckie. My wykorzystaliśmy szansę w końcówce, ale wcześniej bliscy szczęścia byli gospodarze. Cóż, często tak to właśnie wygląda. Cieszymy się z trzech punktów. Dziękuję chłopakom, że walczyli do ostatniej minuty.

Michał Grzelczyk (Stelmet UKP): - Cóż mogę powiedzieć po końcowym gwizdku... Tak jak piłka nożna jest grą pełną pasji, fantazji i przynoszącą mnóstwo radości, tak w tym momencie jest sportem niesprawiedliwym... Bo ten punkcik, który dawał zespołowi tlen i dawał cień nadziei, światełko w tunelu, że może wygrzebiemy się z tego kryzysu trochę szybciej nam uciekł. Za walkę, za determinację, za dyscyplinę taktyczną ten punkcik nam się należał. Niestety, przeciwnik wykorzystał stały fragment gry, nasze gapiostwo. Kolejny raz zabrakło koncentracji do ostatniej minuty...
STELMET UKP ZIELONA GÓRA - BYTOVIA BYTÓW 0:1 (0:0)

Bramka: Surdykowski (90).

Stelmet UKP: Mikołajczuk - Cierech, F. Barski, Górecki (od 85 min Kwaśny), Górski - Greszczyk, Okińczyc, Skrzyński (od 65 min Andrzejczak), Sucharek - Małecki (od 79 min Wierzbicki), Tyktor.
Bytovia: Oszmaniec - Kajca (od 77 min Hirsz), Kowalski, Marczak (od 45 min Surdykowski), Michalski - Pięta, Pietroń, Stefanowicz (od 45 min Cesarek), Wilczyński - Wróbel, Wróblewski.