Jest to mieszkaniec Lubina, który w chwili, gdy działał w radzie nadzorczej TBS był także członkiem rady nadzorczej spółki w Świdnicy. A prawo nie zezwala na takie sytuacje. Tak więc kilkumiesięczny jego pobyt w głogowskiej radzie był bezprawny. Stąd wątpliwości opozycji, czy decyzje rady mają moc prawną.
A sprawa jest bardzo poważna, zwłaszcza, gdy w grę zaczyna wchodzić prezes TBS Cz. Cichoń. Jest tym prezesem czy też nie jest? A patrząc dalej - czy jego decyzje są prawomocne czy też nie? A przecież to właśnie Cz. Cichoń podpisywał umowy z bankiem krajowym na kredyty na budowę domów w Głogowie. Chodzi tu o wielkie pieniądze.
Radni OPS złożyli w tej sprawie zapytanie do prezydenta. Teraz muszą poczekać na odpowiedź. - Sprawą zajmują się prawnicy miejscy - poinformował "GL" Krzysztof Sadowski. - Postarają się jak najszybciej przygotować swoją opinię na ten temat. Wówczas zostaną podjęte przez prezydenta stosowne kroki.
Coś pecha ma prezydent Jan Zubowski do członków rady nadzorczej TBS. Jakoś nie udało mu się poznać dokładnie nie tylko Z. Leszko, ale także Zbigniewa Hajłasza. Obaj byli członkami rady nadzorczej TBS, jednocześnie będąc członkami innych rad. Jak prezydent mógł to "przeoczyć" i powierzyć im tak ważne zadanie jak prowadzenie nadzoru nad miejską spółką TBS? - pyta opozycja i czeka na odpowiedź władz miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?