Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy górnicy zastrajkują?

Anna Białęcka
W kopalni Polkowice - Sieroszowice praca przebiega bez zakłóceń. Ale do piątku każdy górnik ma prawo wypowiedzieć się w sprawie ewentualnego strajku (fot. Anna Bielecka)
W kopalni Polkowice - Sieroszowice praca przebiega bez zakłóceń. Ale do piątku każdy górnik ma prawo wypowiedzieć się w sprawie ewentualnego strajku (fot. Anna Bielecka)
Górnicy z kopalni Polkowice - Sieroszowice do piątku mogą się wypowiadać na temat tego, czy są za strajkiem w KGHM. Jeszcze nie wiadomo, kiedy odbędą się referenda w pozostałych oddziałach miedziowego koncernu

- Referendum w tej kopalni przebiega spokojnie - zapewnia szef Solidarności Józef Czyzczerski. - Działamy zgodnie z prawem.

Dyrekcja kopalni proponowała pomoc przy organizacji referendum i udział obserwatorów. - Nie potrzebujemy teraz takiej pomocy, która jest dziwna w zestawieniu z tym, że przez rok zarząd nie znalazł nawet pięciu minut, by z nam porozmawiać na ważne tematy - mówi związkowiec.

Głosowanie w sprawie ewentualnego strajku jest efektem braku porozumienia między związkowcami a zarządem Polskiej Miedzi. Związkowcy żądają spełnienia kilku postulatów. Dotyczą one nie tylko płacy, mówią również o zaprzestaniu szykanowania pracowników za działalność związkową. Jednym z nich jest zapewnienie gwarancji pracy pracownikom Polskiej Miedzi na okres wielu lat. Solidarności chce 20-letnich gwarancji, Związek zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego żąda 10-letnich gwarancji. Jak zapewnia Czyczerski, postulaty są podyktowane obawami o przyszłość spółki ze względu na rządowe plany dalszej jej prywatyzacji.

- Te roszczenia są nieetyczne - tak ocenia je prezes Herbert Wirth. - Związkowcy stawiają żądania bez patrzenia na to, jakie mogą mieć skutki dla regionu. Chcą w ten sposób zawłaszczyć na 10 lub 20 lat miejsca pracy w Polskiej Miedzi. Co miałbym powiedzieć tym, którzy będą szukali pracy w KGHM? Jak może w takiej sytuacji zarządzać oddziałem jego dyrektor?

Zakładowa Solidarność zbulwersowana

Takim przedstawianiem sprawy zbulwersowany jest szef Solidarności. - Prezes opowiada dziennikarzom jakieś dyrdymały, wygląda na to, że mówi o czymś o czym nie ma pojęcia - twierdzi. - Przecież gwarancja nie zwalnia pracowników i pracodawcę z obowiązywania przepisów i kodeksu pracy. Dyrektor tak samo będzie mógł zarządzać firmą po otrzymaniu przez pracowników gwarancji, jak i teraz. A jeśli chodzi o miejsca pracy dla młodych ludzi, będą one mogły być podobnie rozdzielane jak teraz, przecież ludzie odchodzić będą na emeryturę i będą zwalniać się podobnie jak teraz. Pod tym względem nic się nie zmieni.

Referendum w kopalni Polkowice - Sieroszowice potrwa do piątku. - Po jego podsumowaniu na pewno poinformujemy o wynikach, bez względu na to jakie będą - zapewnia Czyczerski.

Kiedy przed wyborem tego czy ma być strajk w KGHM czy nie, staną kolejne załogi Polskiej Miedzi?

- Na razie nie mamy wyznaczony żadnych kolejnych terminów - poinformowano nas w Solidarności. - Bądź trwają jeszcze procedury, bądź musimy czekać na wyznaczenie mediatora tak jak w Zakładzie Wzbogacania Rud.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska