Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy majówka w Nowej Soli będzie... biało-czerwona?

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Radni zaapelowali do mieszkańców o wywieszenie flagi państwowej
Radni zaapelowali do mieszkańców o wywieszenie flagi państwowej sxc.hu
Zarówno na sesji miejskiej jak i powiatowej padł w tym tygodniu apel o zamanifestowanie swej polskości poprzez wywieszenie flagi państwowej na czas zbliżających się świąt. Czy taka prośba, to dla nas zbyt wiele?

Zbliżające się wielkimi krokami trzy pierwsze dni maja, to czas, który z pewnością dostarczy Polakom wielu powodów do dumy.

1 maja odbędzie się beatyfikacja naszego wielkiego rodaka, papieża Jana Pawła II. Drugi dzień maja, to Święto Flagi Narodowej. Kolejnego będziemy obchodzić z kolei 220. rocznicę uchwalenia pierwszej polskiej Konstytucji. Wśród naszych włodarzy pojawiło się zatem pytanie, jak prawidłowo powinno się uczcić tak ważne dla nas święta.

"Pełni szacunku, a jednocześnie świadomi doniosłych chwil, apelujemy do wszystkich Mieszkańców o wywieszenie flag narodowych jako elementu jednoczącego wszystkich Polaków" - takie słowa można było usłyszeć z ust radnych Platformy Obywatelskiej, zarówno na powiatowej jak i miejskiej sesji, które odbyły się w tym tygodniu, kolejno w środę i czwartek.

Czy apel radnych odniesie skutek? Wszak nie od wczoraj wiadomo, że z patriotyzmem u wielu z nas nie jest najlepiej, co widać właśnie w ilości biało-czerwonych sztandarów, jakie pojawiają się w oknach i na budynkach przy okazji ważnych państwowych świąt, lub chociażby frekwencji na wyborach, która często z trudem przekracza 40 proc.

Choć mieszkańcy nie wywieszający flag są z roku na rok piętnowani przez różnego rodzaju kampanie społeczne, happeningi czy apele podobne do tego, jaki wygłosili radni PO, wszystkie te zabiegi odnoszą niestety raczej marny skutek...

Do szerokiego grona polskich paradoksów i kuriozów jeszcze niedawno można było ponadto zaliczyć fakt, iż popadnięcie w przeciwną skrajność mogło się skończyć przed obliczem sądu. Jeszcze w 1997 roku za wywieszenie flagi "ot tak" groziły bowiem surowe kary.
Na szczęście prawo się zmieniło, co skrzętnie wykorzystali państwo Buchtowie z Książa Śląskiego, o których pisaliśmy na łamach "GL" w październiku 2009 roku. Głowa rodziny - pan Ryszard, postawił przed domem maszt, na którym 365 dni w roku łopocze jakaś flaga. Raz jest to sztandar gminy Kożuchów, a od święta flaga Rzeczypospolitej.

Pomysł został zaczerpnięty... oczywiście ze Stanów Zjednoczonych. Państwo Buchtowie podczas wizyty w USA mogli zaobserwować, jak szeroko zakrojona jest amerykańska duma z ich własnej flagi. Powiewający przed domem sztandar, to standard za oceanem. Nie wspominając już o tym, że tamtejsze barwy narodowe można spotkać praktycznie wszędzie, nie wyłączając... bielizny. Zarówno damskiej jak i męskiej.

W Polsce orzeł na bokserkach wciąż u sporej części społeczeństwa budziłby kontrowersje, ale być może za kilka lat i w naszym narodzie zacznie panować przeświadczenie, że umiłowane symbole warto mieć przy sobie w każdej sytuacji.

Bo patriotyzm, wcale nie musi mieć jednego, pompatycznego oblicza. Choć, patrząc na ilość flag w oknach, nawet tego nam chyba brakuje...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska