20-miesięczny Kubuś Długosz z Zielonej Góry na lewe oczko już nie widzi, na prawe tylko połowę obrazu. W Polsce lekarze ostrzegli, że może trzeba będzie oba wyłupić. Dlatego rodzice postanowili szukać pomocy medycznej za granicą. Dzięki jednemu z naszych Czytelników, trafili do kliniki w Essen. W zeszłym tygodniu niemieccy lekarze porobili Kubusiowi badania i stwierdzili, że powalczą o pozostawienie oczek. A nawet więcej, bo także o wzrok. Terapia potrwa pięć tygodni.
Zebraliście ponad 34 tys. zł
- Jesteśmy rozanieleni. Przepełnieni nadzieją, że Kubuś będzie widział - mówi Radosław Długosz, tata chłopczyka. Do Niemiec wyjeżdżają w poniedziałek rano. Samochodem innego naszego Czytelnika, który mówi, że ratowanie malucha stało się jego misją.
Bo chudziutki, łysy Kubuś ogromnie poruszył Wasze serca. Nie ma tygodnia, byście nie dzwonili i nie dopytywali się o jego zdrowie. Przypomnijmy, że na leczenie chłopczyka zebraliście już ponad 34 tys. zł. Wymyślacie cuda, by pomnożyć te pieniądze na walkę z rakiem. I tak w czwartek w zielonogórskim Rodzinnym Centrum Edukacji i Zabawy "Tup Tup" wystąpił bezpłatnie teatrzyk dla dzieci. Podczas przedstawienie zbierano pieniądze na leczenie Kubusia. W sumie 615 zł, ale puszka na datki wciąż stoi w centrum przy ul. Kazimierza Wielkiego (dom handlowy).
Trzymajcie kciuki!
Pieniądze ze zbiórki (oraz te pozostawione w redakcji przez Elżbietę Zielińską) w piątek przekazaliśmy panu Radkowi. Wpadł do nas, by pożegnać się przed wyjazdem do niemieckiej kliniki. Ich tłumaczem będzie tam emerytowany lekarz, do którego kontakt dostali od naszej Czytelniczki Anny Sidło.
- W ramach możliwości będę na bieżąco informował Czytelników, jak przebiega leczenie. Trzymajcie kciuki! - poprosił tata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?