Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Gorzowie powstanie muzeum miasta?

Renata Ochwat
Znany kolekcjoner Roman Marucha (po prawej) urządza w swoim sklepie wystawy trofeów sportowych - tym razem Rimana Dejniaka
Znany kolekcjoner Roman Marucha (po prawej) urządza w swoim sklepie wystawy trofeów sportowych - tym razem Rimana Dejniaka fot. Kazimierz Ligocki
Magistrat szuka miejsca pod muzeum miasta, być może ruszy ono w przyszłym roku. - Jest bardzo potrzebne, aby gromadziło różne pamiątki - mówi kolekcjoner Roman Marucha.

Znany gorzowski kolekcjoner i jednocześnie właściciel sklepu kolekcjonerskiego Konik od czasu do czasu robi małe wystawy pamiątek związanych z gorzowskim sportem. - Jest ich masa. Ale także te dotyczące innych dziedzin życia powinny być zachowane - mówi Marucha.

Ma w zbiorach pamiątki związane z olimpiadami, mistrzostwami świata czy Polski. - To dowód na to, że sport w Gorzowie jest bardzo ważny. Trzeba o nim pamiętać, a także upamiętniać ludzi, którzy byli lub są z nim związani - podkreśla.

Nie ma gdzie pokazywac medali

Takiego samego zdania jest radny Marek Kosecki, przewodniczący komisji edukacji, kultury i sportu oraz działacz Stali. - My naprawdę mamy się czym pochwalić. A kluby nie mają miejsca, aby te puchary, dyplomy i różne inne rzeczy trzymać. Przecież w Gorzowie byli i są nawet mistrzowie olimpijscy, nie mówiąc już o zawodach niższych rangą - mówi. Zwrócił się nawet w tej sprawie do władz miasta, aby w jednaj z nisz pod wiaduktem umieścić izbę pamięci gorzowskiego sportu.

Od lat o konieczności otwarcia muzeum miejskiego mówi regionalista Robert Piotrowski. Tłumaczy, że co jakiś czas ktoś znajduje w starym domu dokumenty, czasopisma lub inne przedmioty wiążące się z historią miasta i nie bardzo wie, co z tym zrobić. - Ale też chodzi o to, aby prezentować miasto przez jego historię - mówi.

Może w przyszłym roku

Okazuje się, że w magistracie urzędnicy zaczynają nad sprawą przemyśliwać. - Zamknięto już tyle zakładów pracy. Praktycznie zniknął z powierzchni ziemi Ursus, maksymalnie skurczył się Stilon. Nikt nie wie, gdzie są pamiątki po tych przedsiębiorstwach. To też jest dobry powód, aby taką placówkę stworzyć - powiedział prezydent Tadeusz Jędrzejczak.

Kwestią otwartą pozostaje tylko lokalizacja. - Nie można takiej placówki ulokować w niszach pod wiaduktem, bo to nie nasza własność. Należy on do PKP - tłumaczą urzędnicy. Inny ciekawy adres to zabytkowy stary ratusz przy ul. Obotryckiej, ale i ta lokalizacja odpada, bo remont budynku jest bardzo kosztowny.

Kilka dni temu Piotrowski zaproponował, aby przyszłe muzeum miejskie umieścić w jednym z budynków po Zespole Szkół Gastronomicznych przy ul. Kosynierów Gdyńskich.

Pomysł spodobał się prezydentowi i wszystko wskazuje na to, że może już w przyszłym roku zaczną się przygotowania do stworzenia takiej instytucji. - To byłaby fantastyczna sprawa, gdyby rzeczywiście udało się z muzeum, jest ono bardzo potrzebne - mówi Zbigniew Szafkowski, szef Klubu Kolekcjonera i autor wielu książek o znanych ludziach z naszego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska