Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w słubickim akademiku powstaną mieszkania?

Beata Bielecka
Burmistrz Tomasz Ciszewicz liczy, że radni zgodza się na kupno akademika.
Burmistrz Tomasz Ciszewicz liczy, że radni zgodza się na kupno akademika. Beata Bielecka
To zależeć będzie od decyzji radnych, którzy na najbliższej sesji zdecydują, czy gmina kupi od uniwersytetu poznańskiego akademik przy Szamarzewskiego. Mogłoby tam powstać około 30 lokali komunalnych. Samorząd ma też szanse przejąć budynki po sądzie, w których również miałyby być mieszkania.

Tematem tym radni zajmą się na sesji 29 maja. - Ja będę za - zapowiada Ewa Chustecka i natychmiast uzasadnia. - Brakuje u nas mieszkań, są duże kolejki.
Jak duże pytamy dyrektora Zakładu Administracji Mieniem Komunalnym w Słubicach Krzysztofa Radkiewicza. - Około 600 osób czeka na mieszkanie, niektórzy są na liście od 20 lat - przyznaje. Dlatego trzyma kciuki, żeby powiodła się transakcja kupna budynku od UAM.
- Bardzo by się przydał - podkreśla.

Komunalne dla osób z listy

Burmistrz Tomasz Ciszewicz dodaje, że gmina chciałaby tam urządzić około 30 mieszkań jedno i dwupokojowych, bo takich potrzebuje najwięcej.

- Są tanie w utrzymaniu i dostałyby je wyłącznie osoby z listy mieszkaniowej, które mają problemy finansowe - wyjaśnia. Gmina postawiłaby tylko jeden warunek - byłyby to lokale komunalne bez możliwości nabywania ich na własność. - W akademiku jest też lokal użytkowy, w którym obecnie mieści się klub sportowo-rekreacyjny dla młodzieży, a ponieważ bardzo dobrze działa chciałbym go zostawić dla młodych ludzi - uzasadnia.

Na sesji ma być obecny kanclerz UAM Stanisław Wachowiak i jak wszystko dobrze pójdzie, jeszcze tego samego dnia dojdzie do zawarcia wstępnego aktu notarialnego. Ma być podstawą do tego, żeby ubiegać się o zgodę ministerstwa edukacji na zakup nieruchomości bez przetargu.

Ile dokładnie gmina będzie musiała zapłacić za akademik jeszcze nie wiadomo. - Na pewno będzie to grupo ponad 2 mln zł - zapowiada burmistrz.

To nie jedyny budynek, w którym gmina chce urządzić mieszkania. Stara się też o nieruchomości po sądzie rejonowym, który przeniósł się niedawno do nowego gmachu.

Co z budynkami po sądzie?

- Nie ma jeszcze decyzji ministra sprawiedliwości co się stanie ze wszystkimi budynkami, ale jeden na pewno dostaniemy - mówi szef gminy. Chodzi o nieruchomość przy ul. Piłsudskiego, która należy obecnie do Skarbu Państwa, choć wcześniej była w rękach samorządu.

Odzyska ją, choć jeszcze długa droga, żeby sądowe sale zamienić na pokoje. To dlatego, że najpierw trzeba będzie zmienić sposób użytkowania budynku, a to czasochłonna procedura. Burmistrz mówi, że chciałby, żeby powstały tam mieszkania dla specjalistów. - Mamy w tym względzie duże braki i jest to jedyny sposób na przyciągnięcie ich do nas - tłumaczy wyjaśniając, że chodzi m.in. o inżynierów automatyków czy programistów.

Dwa pozostałe budynki: przy ul. Mickiewicza i Jedności Robotniczej też są do wzięcia, ale o ich przyszłości będzie decydował starosta.

W przyszłym roku w gminie może też przybyć mieszkań socjalnych. Magistrat kupił od Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska biurowiec przy ul. Krótkiej (za ok. 1 mln zł) i chce tam urządzić ok. 20 lokali.

Spodziewano się, że mogą być dostępne jeszcze w tym roku, ale ok. 9 miesięcy trzeba czekać na uzyskanie pozwolenia na zmianę sposobu użytkowania budynku, a dopiero potem będzie można ogłosić przetarg na wykonawstwo. - Mamy coraz gorsze przepisy, które przeszkadzają gminom - krytykuje burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska