Jeszcze kilka lat temu do zielonogórskich przedszkoli chodziło niewiele ponad połowę dzieci w wieku 3-6 lat. Dziś to prawie sto procent. A to dlatego, że zostawiając dziecko na pięć godzin, rodzice nie ponoszą żadnych kosztów. Płacą 2 złote za godzinę, ponad te darmowe. Poza tym wzrosła świadomość dorosłych. - Wiem, że dziecko znacznie szybciej się rozwija, uczestnicząc w zajęciach ze swoimi rówieśnikami - mówi Eliza Nałęcz, mama trzyletniej Nikoli. - Dlatego zależy mi, by córka od września znalazła się w najmłodszej grupie.
Nabór ruszy już 2 kwietnia. Miasto dysponuje ponad 3 tys. miejsc. Około tysiąca będzie wolnych podczas rekrutacji. Tymczasem samych tylko trzylatków mamy w Winnym Grodzie 1.217. A przecież w kolejce mogą się też ustawić cztero- czy pięciolatkowie. Ci ostatni nie muszą się martwić o przyjęcie. Podobnie jak sześciolatkom gwarantuje to ustawa.
Ile dokładnie pozostanie miejsc dla cztero- i trzylatków? - To jest też uzależnione, ilu sześciolatków pójdzie do szkół. Im więcej to zrobi, tym więcej miejsc będzie w przedszkolu - mówi wiceprezydent Wioleta Haręźlak.
Pewne jest to, że rodzice w kwietniu powinni złożyć wniosek o przyjęcie do danej placówki (kolejność składania papierów bez znaczenia). Zgłoszenia można pobrać ze strony internetowej miasta lub przedszkola. Wypełniając je wpisujemy najpierw to miejsce, na którym najbardziej nam zależy. I do tej placówki zanosimy podanie. Najlepiej jest we wniosku wymienić jeszcze dwa rezerwowe przedszkola.
Jeśli nie jesteśmy zameldowani w Zielonej Górze, nie mamy co marzyć, by nasze pociechy korzystały z miejskich placówek.
Ma być coraz taniej
Kto się do nich dostanie? Będzie wiadomo16 maja o 12.00.
Ofertę uzupełniają placówki niepubliczne, które także dysponować będą ok. tysiącami miejsc. Nad miejskimi mają taką przewagę, że działają przez całe wakacje i to nawet do godz. 19.00 - 20.00. Minusem są opłaty wyższe niż w miejskich placówkach, choć nie wszędzie.
Pocieszające jest to, że ma być coraz taniej. A to za sprawą obowiązku przedszkolnego dla cztero- i trzylatków. Co to oznacza? -To, że jeśli rodzic zechce posłać dziecko do przedszkola, to samorząd ma obowiązek zapewnić każdemu miejsce w tej placówce - wyjaśnia minister edukacji Krystyna Szumilas. -Od 1 września 2014 r. będzie to dotyczyło także czterolatków, a od 1 września 2016 - także trzylatków.
Ministerstwo ma zaplanowane też dodatkowe pieniądze na to zadanie. I stawia warunki.
- Proponujemy, aby obniżyć opłaty do 1 zł za godzinę, poza pięcioma bezpłatnymi (dziś w Zielonej Górze to 2 zł) - podkreśla K. Szumilas. - W tym roku taka opłata miałaby obowiązywać za szóstą i siódmą godzinę, w przyszłym także za ósmą, a od 2015 roku już za wszystkie dodatkowe godziny.
Jeśli tej zasadzie podporządkują się także przedszkola niepubliczne, będą mogły dostać 100 procent dotacji na dziecko (obecnie to 75 procent).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?