MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czym gorzowska filharmonia kupiła dzieci?

(olis)
Koncerty familijne to nie tylko muzyka. Zawsze są dodatkowe atrakcje.
Koncerty familijne to nie tylko muzyka. Zawsze są dodatkowe atrakcje. Materiały/Filharmonia Gorzowska
Aktor Jan Mierzyński jako Szczurek Gryzek to mierzy malcom długość palców, to znów próbuje zważyć nuty. Tak to jest na koncertach familijnych, że prezentacji muzycznej towarzyszą atrakcje, które pomagają młodej widowni "ogarnąć" repertuar.

Rodzina Halickich z podgorzowskiego Gralewa na pierwszy w tym sezonie koncert familijny stawiła się w komplecie. Pani Małgorzata i pan Tomasz zabrali do filharmonii dzieci: 6-letnią Antoninę i 2,5-letniego Tymoteusza. I to nie był ich pierwszy koncert. Wręcz przeciwnie! - Czekałam na taką propozycję. Od początku śledziłam działalność filharmonii i kiedy tylko pojawiła się informacja o koncertach familijnych, postanowiliśmy przyjeżdżać - tłumaczyła pani Małgorzata.

O tym, co się dzieje na koncertach familijnych w Filharmonii Gorzowskiej i dlaczego dzieci je tak lubią - w sobotę w tygodniku "Głos Gorzowa" **
Baza firm z Twojego regionu**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska