Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytanie z języka

Grażyna Zwolińska
Tadeusz Kiwka ma 37 lat. Jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu. Ma I stopień interny i specjalizację z medycyny rodzinnej. Pracuje w praktykach lekarza rodzinnego w Zaborze i w Drzonkowie.  Lubi literaturę faktu, pływanie i jazdę na rowerze. Żona Alicja jest pracownikiem banku. Mają troje dzieci: Martynkę, Justynkę i Michała. Wolny czas poświęcają np. na weekendowe wyjazdy turystyczne, zwiedzanie zamków i pałaców.
Tadeusz Kiwka ma 37 lat. Jest absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu. Ma I stopień interny i specjalizację z medycyny rodzinnej. Pracuje w praktykach lekarza rodzinnego w Zaborze i w Drzonkowie. Lubi literaturę faktu, pływanie i jazdę na rowerze. Żona Alicja jest pracownikiem banku. Mają troje dzieci: Martynkę, Justynkę i Michała. Wolny czas poświęcają np. na weekendowe wyjazdy turystyczne, zwiedzanie zamków i pałaców. fot. Grażyna Zwolińska
Rozmowa z Tadeuszem Kiwką, lekarzem rodzinnym.

- Często mówi pan do pacjenta: - Proszę pokazać język?
- Oczywiście. Głównie po to, żeby obejrzeć gardło, ale nie tylko. Wygląd języka niejednokrotnie świadczy też o chorobach ogólnych.

- Potocznie mówi się o obłożonym języku...
- Taki jest choćby w przypadku chorób infekcyjnych, przebiegających z temperaturą. Na języku występuje wtedy szary osad. Może on też pojawić się w przypadku chorób przewodu pokarmowego, w nadkwasocie, chorobach wątroby.

- Słyszałam też określenie "język malinowy". Coś on sugeruje?
- Malinowy, a ściślej żywoczerwony, jest on w przypadku szkarlatyny. Ale zaczerwieniony, zmieniony zapalnie, a nawet piekący język, może też wystąpić w chorobach z niedoboru witamin lub żelaza.

- Niemowlaki miewają na języku tzw. afty...
- Nie zawsze stan języka musi sugerować jakąś ogólną chorobę organizmu. Są też choroby miejscowe, dotyczące wyłącznie języka, jak choćby te afty, a więc grzybica czyli kandydoza. Może się ona pojawić zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, np. po kuracji antybiotykowej. Ale czasem jest także sygnałem obniżonej odporności organizmu, a nawet AIDS. Na języku mogą się też pojawić ropnie, opryszczka, brodawki.

- Bywa, że język jest zbyt suchy. Czy to też o czymś świadczy?
- Wysuszony i obłożony język, o zmienionym zabarwieniu, jest charakterystyczny dla cukrzycy. Z kolei suchy i popękany wskazuje na odwodnienie organizmu, które może wymagać pilnej interwencji medycznej.

- Coś jeszcze można zobaczyć na języku?
- Plamy. Taki język nazywamy geograficznym. Nie jest to jednak objaw chorobowy, a po prostu taka "uroda" tego narządu. Warto jeszcze dodać, że upośledzenie ruchów, ruchy mimowolne albo porażenie języka mogą świadczyć o niektórych chorobach neurologicznych. Mam na myśli porażenie nerwów i choroby centralnego układu nerwowego. Czasem też do chorób języka może dojść w wyniku odczynów alergicznych po niektórych lekach lub z powodu uczulenia na elementy protezy czy wypełnień ubytków w zębach.

- Czy zobaczył pan na języku chorego coś, co pana zaskoczyło?
- Tak. Naprawdę wielki kolczyk, który wydawał mi się dużą przeszkodą w jedzeniu i mówieniu. Jednak pacjent twierdził, że mu to nie przeszkadza.

- A jeśli chodzi o rozmiary języka?
- Przy nadmiernym wydzielaniu hormonów wzrostu, czyli gigantyzmie, język przerasta i staje się zbyt wielki. Ale to raczej rzadka przypadłość. Częstszy jest język przyrośnięty, ze zbyt krótkim wędzidełkiem. Wymaga to podcięcia go. Zabieg ten wykonuje się zwykle u dzieci w wieku przedszkolnym. Po to, żeby nie miały problemów z wymową.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska