Od dwóch lat apelujemy do zarządcy o poprawę bezpieczeństwa, szczególnie na odcinku za Leśniowem Wielkim w kierunku Dąbia. Pojawiły się fotoradary, dzięki policjantom.
Fachowcy przebudowali jezdnię, odgrodzili barierką zabudowania od drogi. A jednak Czytelnicy wciąż informują nas o zagrożeniach na tej trasie. Wczoraj dostaliśmy kolejny list, napisał do nas Mariusz Pietrzyk z Łagowa: "Chodzi o drogę krajową nr 32 w miejscowości Łagów, między Leśniowem Wielkim, a Gronowem w kierunku Krosna Odrz.
Jestem mieszkańcem Łagowa od ponad 25 lat. To co wyprawiają kierowcy na tej drodze to koszmar - jadą z dużą prędkością, wyprzedzają na zakręcie, pchają się na trzeciego. W okresie letnim nawierzchnia drogi jest sucha ale jesienią i zimą jest ślisko i jest tragicznie.
Najczęściej wtedy dochodzi do dużej ilości wypadków, czasem śmiertelnych. Kierowcy, którzy wychodzą bez szwanku, mają szczęście, nie ma zgłoszenia, nie ma policji - przyjeżdża laweta i po sprawie. W Gronowie i Dąbiu postawiono fotoradary i wybudowano wysepki spowalniające ruch, a u nas?
Postawiono kilka znaków odblaskowych i barierkę metalową, o którą rozbijają się samochody. W chwili obecnej nie poprawiło to bezpieczeństwa na tej drodze, dalej dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Nie ma u nas szkoły, ani urzędu, ale mieszkają ludzie, którzy chcą by przy tej drodze żyło im się bezpieczniej.
Wszelkie obiecanki ze strony gminy, policji i zarządu dróg nie zmienią tej sytuacji. Po prostu te instytucje muszą działać, bo życie ludzkie w tym przypadku jest najważniejsze."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?