- W kamienicy przy pl. Powstańców Wielkopolskich 7 mieszkam już ponad 20 lat
- mówi Kazimierz Babicz.
- Nie pamiętam, żeby elewacja budynku była kiedyś odnawiana. A kamienica, jak informuje napis nad drzwiami, pochodzi z 1800 roku.
Dachówką w głowę
- Kiedyś moje stoisko było ustawione pod samą kamienicą i tam mogłam sobie spokojnie handlować - tłumaczy Maria Żukowska. - Kiedyś usłyszałam hałas, więc się odsunęłam. Gdybym została w miejscu, dostałabym dachówką w głowę. Kiedy zawieje silniejszy wiatr to dachówki lecą.
K. Babicz w marcu dostał pismo z zakładu komunalnego. Czytamy w nim, że "Remont dachu wykonano około 15 lat temu. Stwierdzono wypadanie dachówki, wykruszanie się zaprawy. Pokrycie jest nieszczelne. Budynek stoi przy chodniku o dużym natężeniu ruchu pieszych, tuż przy budynku odbywa się handel detaliczny. Spadające dachówki stanowią zagrożenie dla przechodzących ludzi."
- Jeżeli właściciele budynku wynajmą zarządcę, on jest zobowiązany wykonać remont - mówi zastępca dyrektora ds. gospodarki mieszkaniowej ZGKiM Wiktor Fanajło. - Właściciele muszą wyjść z inicjatywą i zebrać pieniądze. My jako jeden z współwłaścicieli również finansujemy część napraw.
Mają obowiązek
W Związku Wspólnot Mieszkaniowych dowiedzieliśmy się, że dach nie wygląda źle, a nawet jest dobry.
- Mogą być ubytki dachówek, ale takie bieżące naprawy wykonujemy od ręki - mówi kierownik ZWM nr 2 Lech Dalmata. - Wygląd tej kamienicy faktycznie jest nieciekawy, wewnątrz też nie wygląda dobrze, ale o remoncie decydują współwłaściciele. Jeżeli coś wymaga naprawy, mieszkańcy muszą to zgłosić i naszym obowiązkiem jest naprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?