Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dalszy ciąg interwencji w Kupieninie

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Zamontowanie jednej kratki to pozorowanie zmian.

O problemach z zalewaniem posesji wodą z drogi powiatowej w Kupieninie pisaliśmy w lutym. Po miesiącu starostwo przeprowadziło wizję lokalną i winnego zalewaniu uznało mieszkańca. Za to, że rynny z dachu skierowane ma w stronę drogi. Powiat uparcie wciska mieszkańcowi kostkę betonową na wyłożenie przejścia od furtki do drogi. Władysław Czapracki pomysł uważa za absurdalny, bo większy opad taką robotę podmyje.

Pojechaliśmy do wsi, zobaczyć jakie roboty wykonał powiat. Założono tylko jedną kratkę, która odbiera wodę z zakrętu i odprowadza do rowu. - Dzięki temu starosta osuszył jedną nieckę, metr na metr. Wkoło jest wyżej, to woda nadal stoi. Wystarczy popatrzeć na koleiny, jakie są po ostatnim deszczu. Zrobili, co chcieli! - mówi W. Czapracki.

- Odwodnienie we wsi było robione w latach 80-tych tylko przy budynkach, które mają piwnice. Nie miało służyć zbieraniu wód z drogi a obniżeniu wód gruntowych, żeby wilgoć nie wchodziła do piwnic - tłumaczy sołtys Eugeniusz Jaśkiewicz. Przypomina, że obecne problemy to też wina ciężkich samochodów, które przez lata porozjeżdżały drogę. - Zawsze objazdy były przez naszą wieś!

Sołtys chwali Gminę Świebodzin za to, że na swojej drodze będzie inwestować, zrobiła już plan, przeprowadziła konsultacje z mieszkańcami. Szkoda, że tego samego nie da się powiedzieć o powiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska