Piknaterii wpadce młodego polityka dodaje fakt, że mamy właśnie okres przedwyborczy i nie wykluczone, że odbije się to na wynikach nadchodzących wyborów samorządowych w regionie, z którego pochodzi członek PO.
Dawid Chełmecki tłumaczył się ze swojej wpadki w mailu wysłanym do telewizji TVN, która jako pierwsza o tym poinformowała. "Na debatę̨ poszedłem w ostatniej chwili jako zastę̨pstwo za innego kandydata. Nie zdawałem sobie sprawy, że program ma być nadawany na żywo, więc pomyślałem, że jak coś - to powtórzymy. No i jak widać myliłem się. Błędem było to, że zgodziłem się̨ tam wystą̨pić mimo braku odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się. Do pośpiechu dołączył stres związany z wystę̨pem przed kamerą. Efekt - wszyscy widzieliśmy. Przypuszczam, że nie jestem jedyną osobą, która lubi sobie zaklą̨ć. gdy coś nie idzie. Traktuję to po prostu jako wpadkę. Życie i kampania toczą̨ się̨ dalej :)" - pisze w mailu kandydat.
Wpadka Jolanty Fedak
To nie pierwsza i nie ostatnia wpadka polityka przed kamerami telewizyjnymi. Wszyscy pamiętamy słynne "Spi***!", które Jolanta Fedak powiedziała przed kamerą do Marka Sawickiego. Pani minister najwidoczniej nie była świadoma, że tuż za nią stoi kamerzysta, który rejestruje nie tylko obraz, ale i dźwięk.
Zobacz przykłady innych wpadek polityków:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?