Także w przypadku rezerwatu Dębowy Ostrów zastępca świebodzińskiego nadleśniczego stara się mitygować nasz entuzjazm. To fragment lasu dla smakoszy, czyli przyrodników, którzy są w stanie dostrzec oryginalność tego skrawka przyrody.
- To ponownie mokradła - tłumaczy Jarosław Guzowski. - Kiedyś był to półwysep, otoczona bagnami dąbrowa. Nie ma dokładnych badań historycznych, ale kto wie, może był tam niegdyś jakiś gród, czy osada? Przez większą część roku jest to teren niedostępny, jak to na mokradła przystało.
Więcej o rezerwacie przeczytasz w środę, 14 sierpnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?