MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do chłopa czasem brak mi słów

Artur Matyszczyk
KRYSTYNA KNAPIK. Niemka, mieszka w Guben. Od 42 lat jest szczęśliwą żoną Polaka. Jej wielka pasja to pomaganie innym ludziom.
KRYSTYNA KNAPIK. Niemka, mieszka w Guben. Od 42 lat jest szczęśliwą żoną Polaka. Jej wielka pasja to pomaganie innym ludziom. fot. Paweł Janczaruk
Rozmowa z KRYSTYNĄ KNAPIK, Niemką co chciała Polaka

- Gratuluję nagrody od gubińskiego Klubu Kobiet Niezależnych. Otrzymała go pani za dar pomagania innym i wielkie serce?
- Lubię pomagać, to prawda. Ale chyba tak samo medal należy mi się za to, że wytrzymałam w małżeństwie z... Polakiem. I to przez 42 lata.

- A to nie jest takie proste?
- Proste? To jest nie lada sztuka! Sama się dziwię, jak mi się to udało (śmiech).

- To polscy mężczyźni różnią się czymś od Niemców?
- Różnią się to mało powiedziane. To są dwa odmienne światy. Czasami do mojego chłopa brak mi słów.

- Ciekawe. Co Niemcy robią inaczej?
- Niemiec jak w stanie rano, to wie, co będzie robił. Mało tego. On wie, co będzie robił w tym tygodniu i za dwa tygodnie. U licha, on ma zaplanowany cały miesiąc. Godzina po godzinie. Zawsze działa z harmonogramem i punktualnie.

- A Polak?
- ...jak to Polak. Gdy nie chodzi o pociąg czy samolot, to dla niego pół godziny w tę czy i we w tę nie żadnej robi różnicy. Nie ma się, gdzie spieszyć. A plan działania na dzień? To abstrakcja.

- To dlaczego jest pani z Polakiem?
- Bo z Niemcem bym nie wytrzymała (śmiech). A życie z facetem znad Wisły jest... ciekawe. Z Polakami nigdy nie ma nudy. I to mi się podoba. Że człowiek nie przewidzi dnia ani godziny. Myślę, że w ogóle życie z obcokrajowcem jest ciekawsze. Podobnie jak przebywanie w polskim towarzystwie.

- Czyli generalnie Niemcy są nudni?
- Nudni, nudni. Bywałam na takich spotkaniach, że omal na śmierć się zanudziłam. Niemiec może gadać tylko o polityce, potem o pracy i wreszcie o... polityce. A jak już mu się skończą tematy, po kwadransie, to zaczyna opowiadać kawały. I tak na okrągło.

- Z nami jest inaczej?
- No pewnie. Już nieraz się bawiłam, nawet ze cztery godziny, w gronie Polaków i ani razu nie było mowy o polityce i pracy. A śmiechu co niemiara.

- Polakom Niemki kojarzą się z dyscypliną i twardym charakterem. Chyba się z tym zgadzam. Ale przyznam, że pani jest najsympatyczniejszą Niemką, jaka spotkałem.
- Bo mnie pan jeszcze dobrze nie poznał (śmiech).

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska