Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Nowej Soli zawitał Tomek Wędrowniczek

Edward Gurban 683875287 [email protected]
Od starosty Małgorzaty Lachowicz-Murawskiej Tomasz "Wędrowniczek” Pawłowski dostał foldery, okolicznościowy kubek, kronikę i czapkę.
Od starosty Małgorzaty Lachowicz-Murawskiej Tomasz "Wędrowniczek” Pawłowski dostał foldery, okolicznościowy kubek, kronikę i czapkę. fot. Edward Gurban
Tomasz Pawłowski, znany w całej Polsce bardziej jako “Tomasz Wędrowniczek", znowu zawitał do Nowej Soli. Wcześniej był tu w 2003 roku. Od 20 lat podróżuje po całym kraju, odwiedzając włodarzy i dobrych znajomych.

Pochodzi z Ełku, a obecnie "mieszka", a właściwie jest zameldowany w wielkopolskim Lesznie. Przeważnie jest jednak w podróży. Odwiedza miasta i gminy w całej Polsce według przygotowanego przez siebie planu. Na początku odwiedzał ośrodki pomocy społecznej oraz stowarzyszenia charytatywne, później postanowił odwiedzać gospodarzy miast, proboszczów, ale przy okazji poznawał także inne lokalne znane osoby. Wizyty swoje składa bez zapowiedzi i na ogół ma szczęście.

Ten "pozytywnie zakręcony człowiek" jest barwną i niezwykłą postacią, wszędzie witaną z sympatią.
Od 1995 roku odwiedził 310 urzędów, ten numer w prywatnej ewidencji ma nowosolskie starostwo. 311 będzie województwo mazowieckie, bo jedzie do prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz. Potem wyskoczy na wizytę w wielkopolskiej gminie Suchy Las.

Swoje podróże dokumentuje kronikami, gdzie zbiera wpisy gospodarzy miast, gmin i powiatów. Ma już 90 tomów kronik, ale ze sobą wozi jedynie 10 najnowszych. Wszystkie w dużym plecaku, ufundowanym mu kiedyś przez burmistrza Choszczna. Stara się pamiętać imiona i nazwiska odwiedzanych osób. Jest "chodzącą encyklopedią" wiedzy o ludziach.

Gdy przyjechał do Nowej Soli najpierw złożył wizytę prezydentowi miasta Wadimowi Tyszkiewiczowi, a następnie staroście, Małgorzacie Lachowicz-Murawskiej. Zdążył też być w Kożuchowie, skąd wiceburmistrz Adam Żyrolis zawiózł go do Studzieńca. Tam zapalił znicz na grobie byłego burmistrza Józefa Fita. - W ostatnim czasie znicze zapaliłem na grobie Eugeniusza Uglika w Ochli oraz Bolesława Borka w Krośnie Odrzańskim, a także na grobach zamordowanych księży: w Ciosańcu i Starych Serbach k. Głogowa - mówi.

W Nowej Soli chciał jeszcze odwiedzić znanego działacza charytatywnego, Krzysztofa Wesołowskiego, ale bardzo się zmartwił, gdy dowiedział się o jego śmierci w styczniu tego roku. Pan Tomek stara się przy każdej okazji pamiętać o tych, co odeszli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska