Do serca przytul psa, weź na kolana kota. W poniedziałek był Światowy Dzień Zwierząt

Czemu akurat dziś? Bo na 4 października przypadają imieniny Franciszka, w tym oczywiście tego świętego, od zwierząt, którego uznaje się za ich patrona. W naszym kraju pierwszy raz świętowano ten dzień 17 lat temu. Teraz robimy to co rok. A zwierząt jest w naszych domach coraz więcej. I nie są to już tylko psy i koty, jak jeszcze wiele lat temu. To ważne, bo dziś świętują wszystkie stwory.
Co trzymają Lubuszanie? Koty, psy, myszki, chomiki, świnki morskie, króliki, żółwie, legwany, papugi, bażanty, kameleony, pytony i masę innych zwierząt. Zdarzyło się nawet, że pewna rodzina miała u siebie fenka, czyli drapieżnego ssaka z rodziny psowatych, przypominającego lisa. - Oczywiście zwiał im dość szybko. Ale do dziś go pamiętam - mówi weterynarz z wieloletnim stażem Andrzej Lisowski.
Amerykańskie gwiazdy udomawiają jeszcze bardziej dzikie zwierzęta. Eksbokser Mike Tyson miał tygrysy bengalskie, a Don Johnson naprawdę jakiś czas mieszkał z aligatorem. Wszyscy też pewnie pamiętają małpę, która często towarzyszyła zmarłemu niedawno królowi pop Michaelowi Jacksonowi.

Ale jakiego stworzenia byśmy nie trzymali, kochamy go tak samo. Internauta Wrażliwy w naszym serwisie pupil pisze: ,,Zwierzęta potrafią obdarzyć człowieka prawdziwą miłością. Są to zresztą nie tylko nasi towarzysze, ale również żywe wyznaczniki naszego prestiżu społecznego. Zwierzęta są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, często jedynymi. Przecież one tak samo jak my kochają, odczuwają ból, cieszą się no i niestety cierpią''.
My po stracie pupila też cierpimy. Często tak mocno, jak po stracie bliskiej osoby. Gorzowianka Anna mówiła nam niedawno: - Po stracie mojego jamnika wyłam kilka dni. Kto nie miał nigdy psa, ten może tego nie rozumieć.

Ale zwierzę to nie tylko przyjaciel i przytulanka. To także wielki pomocnik człowieka. Delfiny pomagają leczyć chore dzieci, są pomocne w rehabilitacji. Psy ratują zasypanych przez lawiny i powalone budynki, tropią przestępców, pomagają niepełnosprawnym, potrafią też np. znaleźć narkotyki, ładunki wybuchowe czy... pirackie płyty. Wyszukują nawet miny (takie czworonogi pracują np. w Afganistanie i Iraku)!
Aż trudno uwierzyć, że niektórzy potrafią być wobec nich bez powodu okrutni i trzeba uchwalać prawo, które chroni ich przed bestialstwem nas - ludzi.
- Miarą wielkości człowieka jest jego stosunek do słabszych, także zwierząt. Powinniśmy uczynić wszystko, żeby dzień zwierząt miały z nami cały rok - mówi weterynarz Andrzej Lisowski.
Jacek Bruzdewicz, behawiorysta, psychoterapeuta zwierząt:
- Najlepszy prezent dla pupila z okazji Dnia Zwierząt? Gdybyście zapytali o to swojego psa, dopowiedziałby, że wcale nie chce jakiejś superprzekąski, nowego legowiska czy zabawki. Zapewniam, że najbardziej ucieszy go cały dzień spędzony ze swoją rodziną. Weźcie go na długi spacer po jakichś polach czy łące. Biegajcie, bawcie się, rzucajcie patyki. Niech pies się wybiega, wyszaleje, ma was blisko. Nauczcie się nowej zabawy, przeciągajcie sznurek, szukajcie schowanej gdzieś przekąski. Niech to będzie tylko wasz dzień. Drapcie psa, przytulajcie, biegajcie z nim. Podobno szczęśliwy pies potrafi się uśmiechnąć. Niech wasz robi to na co dzień.

Andrzej Lisowski, weterynarz, kynolog:
- Zwierzę to wspaniały towarzysz. Pyta pan o powody? Jest ich wiele. Nie obraża się, zawsze wie, czego nam potrzeba, jest cierpliwe, wierne, oddane, pomocne. W zamian chce tylko miłości i tego, co z niej wynika: szacunku, opieki, zabawy. Ma zawsze dobre intencje.
Zwierzę strasznie dużo potrafi nauczyć człowieka. Odziera nas z egoizmu, uczy opiekuńczości, sprawia, że inaczej patrzymy na świat. Kto miał zwierzę, ten wie, o czym mowa. Jest wspaniałym przyjacielem, który czasami potrafi wysłuchać lepiej niż drugi człowiek. I chyba dlatego coraz bardziej ludzie dbają o swoich mniejszych braci. I uczą się o nich coraz więcej, co wychodzi obu stronom na dobre.