1/8
Piórko trafił do schroniska w Zielonej Górze z gminy Nowogród Bobrzański.
2/8
Piesek był przerażony, dlatego pracownicy placówki ręcznie, przy pomocy nożyczek, usuwali mu kołtuny i dredy.
3/8
Tak wyglądała sierść Piórka w chwili przyjęcia do schroniska.
4/8
Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze trafił pies, który potrzebował pilnej pomocy. Jego sierść była sklejona, pełna dredów, kołtunów. - Stępiliśmy wszystkie nożyczki - mówią pracownicy placówki. Pilnie potrzebny jest sprzęt, by w przyszłości móc pomagać innym takim zwierzakom.