Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dotrą się w Czechach

(kor)
Atakuje rozgrywająca „pomarańczowych” Weronika Bortelova. W Polkowicach CCC pokonało Sokol Hradec Kralove. Czy podobnie będzie w Trutnovie?
Atakuje rozgrywająca „pomarańczowych” Weronika Bortelova. W Polkowicach CCC pokonało Sokol Hradec Kralove. Czy podobnie będzie w Trutnovie? fot. Konrad Kaptur
Dziś w Trutnovie rozpoczyna się międzynarodowy turniej kobiet. Zagrają w nim nasze dziewczyny.

To jeden z ostatnich etapów przygotowań do zbliżającego się sezonu.

CCC Polkowice będzie miał okazję zmierzyć się z dwoma rywalami z rozgrywek grupowych Pucharu Europy - Karą Loko Trutnov oraz Dynamem Kursk.

Sporo do zrobienia
Od tygodnia z drużyną trenują dwie Amerykanki - Frances Carvajal oraz Natasha Brackett. - Carvajal znamy doskonale, bo grała z nami w poprzednim sezonie. Natomiast Brackett to nowa zawodniczka. Widać, że ma duży potencjał. Teraz musimy wkomponować ją w zespół. Na pewno będzie bardzo przydatnym ogniwem - uważa trener CCC Andrzej Nowakowski.

Obie Amerykanki wystąpiły już w turnieju o Puchar Prezesa CCC. Nie bardzo można ocenić ich dyspozycję, bo zaledwie dwa dni wcześniej przyleciały ze Stanów Zjednoczonych.

.

Gra podopiecznych trenera Nowakowskiego w turnieju w Polkowicach nie zachwyciła. Drużyna popełniała wiele prostych błędów zarówno w ataku, jak i w obronie. Wyraźnie brakowało klasycznego centra, w efekcie większość piłek na tablicach padała łupem rywalek.

- Mamy jeszcze sporo pracy, ale już w Trutnovie powinno być lepiej - uspakaja trener CCC.

Doleci mistrzyni

Kilka dni temu CCC podpisało kontrakt z podstawową środkową reprezentacji Chorwacji Petrą Stampaliją. Zawodniczka przyjedzie jednak do Polkowic dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy, czyli w pierwszych dniach października. W tym czasie z USA przyleci też trzecia Amerykanka Jennifer Lacy, świeżo upieczona mistrzyni WNBA.

Dopiero wówczas trener Nowakowski będzie miał do dyspozycji wszystkie koszykarki. Czasu na zgranie nie będzie za wiele, bo ekstraklasa rusza 17 października, a pierwszy mecz Pucharu Europy zaplanowano na 8 listopada.

- Zarówno Stampalija, jak i Lacy to zawodniczki reprezentujące tak wysoki poziom, że szybko wkomponują się w zespół. Nie ma obaw. Czasu na zgranie nam wystarczy - zapewnia trener Nowakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska