Droga od zawsze dwukierunkowa w połowie miesiąca stała się jednokierunkowa. Kto nie wie, jedzie pod prąd. Kto przejedzie tędy, klnie

W poniedziałek, 14 września zmieniła się organizacja ruchu na odcinku ulicy Matejki w Nowej Soli. Powiatowy Zarząd Dróg poinformował, że stało się tak na prośby mieszkańców. Droga jest wąska. Po obu stronach parkują samochody. Jazda tędy przypominała slalom w dwóch kierunkach.

Na ul. Matejki od jednej z głównych ulic w Nowej Soli - ul. Wojska Polskiego można wjechać, ale wyjechać tędy już nie można samochodem. Pozostał ruch dwukierunkowy dla rowerów. Wyjazd, zwłaszcza skręt w kierunku miasta, był problematyczny. Jedna z czytelniczek przyznała nam, że trzeba było czekać, aż piesi pojawią się na pobliskim skrzyżowaniu, albo staną samochody w korku do szlabanu.
W poniedziałek nastąpiła zmiany i dopiero zaczęły się problemy. I tak było przez cały tydzień.

- Szłam tędy może przez trzy minuty, a co chwilę jechały samochody pod prąd - powiedziała nam mieszkanka Nowej Soli i przesłała zdjęcie.

Wiadoma sprawa, że nie zwraca się uwagi na znaki, a tym bardziej, jak są w mało widocznym miejscu.

Odezwało się wielu innych kierowców. - W zasadzie powinien być znak: zmiana organizacji ruchu. A tym bardziej, że droga nie jest nowo oddana do ruchu. Wiadoma sprawa, że nie zwraca się uwagi na znaki, a tym bardziej, jak są w mało widocznym miejscu - napisał nam swoje zdanie pan Piotr.
Inny z czytelników zaproponował, aby postawić zaporę drogową na jednej stronie jezdni. - To wtedy nie wjadą - przekonywał.
Zdaniem pana Macieja problemem jest to, że niewielu kierowców, wie, że ten kawałek ulicy, to jest ul. Matejki.

Inni zwracali uwagę, że wystarczyło postawić znaki zakazu parkowania po obu stronach ulicy i dobrze by się przejeżdżało w obu kierunkach. - Bezsensowne rozwiązanie, lepszym byłby zakaz parkowania tam - tak stwierdził m.in. pan Jarek.
- Skoro nie ma już stojących i blokujących ulicę tirów do nieistniejącego marketu, podział ulicy jest pozbawiony sensu. Ciekawe, jak kierowcy - nowosolanie poruszają się na podobnych ulicach w innych miastach Polski, a zwłaszcza na zachodzie Europy? Czy do przejazdu potrzeba po 1-2 metrów przestrzeni z każdej strony? A może właściciele /mieszkańcy/ parkujących tam samochodów obawiają się o bezpieczeństwo swoich pojazdów? Mnie ten zaistniały stan, a jeżdżę tamtędy codziennie i dużo, nie podoba się! - wyjaśnił pan Andrzej.

To jest tak, jak ludzie jeżdżą na pamięć.

- To jest tak, jak ludzie jeżdżą na pamięć - podsumowała pani Marzena. Niewiele osób odpowiedziało się za wprowadzonym rozwiązaniem w komentarzach na facebookowym profilu Nowa Sól naszemiasto.pl. Podobne proporcje wystąpiły w naszej internetowej sondzie, w której zdecydowana większość głosujących osób jest przeciw wprowadzeniu jednego kierunku w tej części miasta.

Z pytaniami o ewentualne możliwości kolejnych zmian w organizacji ruchu w tym miejscu, zwróciliśmy się do starostwa powiatowego.
- Jeśli otrzymamy wnioski w sprawie wprowadzenia zmian w organizacji ruchu, np. wprowadzenia dodatkowego oznakowania, będą one rozpatrywane - odpowiedziała Anna Chyła, rzecznik prasowa starostwa. - Jednak należy zaznaczyć, że nowa organizacja ruchu już na ul. Matejki obowiązuje, dlatego zwracamy się z apelem do kierowców o zwracanie większej uwagi na znaki i jazdę zgodnie z przepisami prawa.