Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dubrownik: Perła Adriatyku (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Dubrownik nazywany jest Perła Adriatyku.
Dubrownik nazywany jest Perła Adriatyku. Dariusz Brożek
Dubrownik jest najbardziej znanym chorwackim kurortem. Kusi turystów zabytkami, wyśmienitą kuchnią i bajkowym położeniem.
Dubrownik nazywany jest Perłą Adriatyku

Dubrownik: Perła Adriatyku

Miasto Dubrownik jest najbardziej na południe wysuniętym skrawkiem Chorwacji. Od zachodu i południa otacza go Adriatyk, zaś od północy i wschodu graniczy z Bośnią i Hercegowiną. Dlatego wjeżdżając tam drogą nr 8 od strony Chorwacji musimy się liczyć z ewentualnymi kolejkami, czy kontrolami na granicy z Bośnią i Hercegowiną. Paszporty jednak nie są potrzebne, gdyż przejście ma charakter typowo tranzytowy. Bośniackie wybrzeże Adriatyku ma zaledwie kilkanaście kilometrów, dlatego niespełna pół godziny później znowu jesteśmy w Chorwacji.

Do kurortu wjeżdżamy przez Dubrovaćki Most, czyli Most Dubrownicki wybudowany nad wrzynającą się w głąb lądu zatoką. Turystyczne autokary zatrzymują się na dworcu koło zachodniej bramy do starego miasta (chor. Vrata Pile). To najbardziej okazałe wejście do historycznej kolebki Dubrownika. Podziwiamy stąd potężne mury, po chwili wchodzimy do środka po kamiennym moście nad dawną fosą.

Pierwszy przystanek robię koło Wielkiej Studni Onofria (Velika Onofrijeva Cesma). To jeden z punktów orientacyjnych dla turystów. Okrągła fontannę obsiadła wokół grupą Japończyków, obwieszonych aparatami fotograficznymi i kamerami. Z nieba leje się afrykański żar, termometry wskazują 38 stopni Celsjusza. Kilku Azjatów chłodzi głowy wodą cieknącą z tzw. rzygaczy wokół historycznej studni. Po chwili robię to samo. Chwila ulgi i idę dalej.

Obok fontanny stoi renesansowy kościół Zbawiciela. To jeden z nielicznych dubrownickich zabytków, które przetrwały potężne trzęsienie ziemi w 1667 r. Sąsiaduje z klasztorem ojców franciszkanów. Wchodzę ma przecinającą stare miasto szeroką ulicę. To Stradun. Otaczające ją kamienice są identyczne. - Wybudowane zostały po trzęsieniu ziemi w 1667 roku. Miejscowy patrycjat nie chciał, aby bogaci kupcy i żeglarze mieszkali w bardziej okazałych domach. Dlatego postanowiono, że wszystkie zabudowania mają być takie same - mówi moja przewodniczka.

Razem z tłumem turystów krążę po małych uliczkach. Mijamy sklepy z pamiątkami, cukiernie i restauracje. Ceny są znacznie wyższe, niż w innych, mniej znanych chorwackich kurortach. Turyści płacą za znaną i cenioną na całym świecie markę. Dubrownik to przecież najbardziej oblegany chorwacki kurort. Nie bez przesady nazywany jest Perłą Adriatyku. Zabytki oraz ciepły i czysty jak kryształ Adriatyk przyciągają setki tysięcy turystów. Jednym z magnesów jest wyśmienita kuchnia, której podstawą są ryby i owoce morza. A także rejsy po Adriatyku, nurkowanie oraz morskie wycieczki do Czarnogóry.

Miasto ma starożytne, rzymskie korzenie. Jego obecna nazwa ma jednak słowiańską metrykę. Założone zostało w VII w. przez rzymskich zesłańców jako Ragusium. Później Włosi nazywali je Raguza.

- Obecną nazwę można przetłumaczyć jako Dąbrowa. Miasto zawdzięcza ją rosnącym tutaj dawniej dębom i Słowianom, którzy zaczęli napływać na te tereny na przełomie siódmego i ósmego wieku naszej ery - tłumaczy Iwo, mój przewodnik podczas ostatniej eskapady po Bałkanach.

Do Dubrownika można dolecieć samolotem, dojechać autokarem, czy samochodem przez Bośnię i Hercegowinę, lub dopłynąć statkiem, czy jachtem.

Przez wieki Dubrownik był jednym z najważniejszych portów Adriatyku, co przekładało się na bogactwo tutejszych kupców, którzy konkurowali z Wenecjanami. Przez ponad 600 lat - od 1204 do 1805 r. - był stolicą kupieckiej republiki. Więcej na temat jego historii (także najnowszej) za tydzień na naszym portalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska