DVD do prezentacji

Podczas próbnej matury z języków obcych w I LO w Zielonej Górze używano 20 magnetofonów. Szkoła od dawna starała się zabezpieczyć sprzęt, ale nie wszystkie urządzenia odtwarzały przysłane z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej płyty CD.
- Kupowaliśmy nie najdroższe, ale i nie najlepsze magnetofony - zauważa dyrektor ,,jedynki" Ewa Habich. - Na szczęście mieliśmy w zapasie, pożyczone od uczniów ,,jamniki".

DVD do prezentacji

- Pytaliśmy dyrektorów, czego im brakuje, by móc przeprowadzić nową maturę. W skali województwa sytuacja jest dobra - mówi Jan Butrym z Lubuskiego Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wlkp. - Co nie znaczy, że nie trzeba już nic dokupić.
Czego brakuje lubuskim szkołom? Jeśli odtwarzanie nagrań będzie odbywać się w aulach czy salach gimnastycznych, to sprzętu nagłaśniającego. W niektórych szkołach ten, który jest dziś, burczy i nie pozwala się skupić nad tekstem. A nagranie musi być tak samo słyszalne w każdym miejscu sali.
- W pojedynczych przypadkach dyrektorzy zgłaszali, że brakuje im odtwarzaczy, sprzętu do multimedialnych ustnych prezentacji na języku polskim (m.in. DVD), komputerów,
licencjonowanych programów
- wylicza J. Butrym. - Ale także kasy pancernej, stolików jednoosobowych, by przepisowe odległości zostały zachowane, a także słowników ortograficznych i poprawnej polszczyzny.
Podobne badania przeprowadziła OKE w Poznaniu.
- Nie ma u nas ani jednej szkoły ponadgimnazjalnej, w której nie byłoby pracowni komputerowej
- podkreśla Zofia Hryhorowicz. - Poza tym sprzęt jest potrzebny nie tylko do matury, ale także do prowadzenia lekcji w ciągu roku.

Kupili trzy lata temu

Problemu nie ma Zespół Szkół w Dobiegniewie, gdzie nową maturę będzie zdawać tylko 23 uczniów.
- Potrzebny nam sprzęt kupiliśmy trzy lata temu - mówi dyr. Jolanta Pawlak. - Ucz-niów mało, nie mamy obaw. Podobnie twierdzi dyr. Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Ekonomicznych w Lubsku Alicja Nowakowska. Jest pozytywnie nastawiona do egzaminu, choć część jej uczniów
- 171 - będzie zdawać nową, część - 86 - starą maturę.

Arkusze na policji

Minister edukacji Mirosław Sawicki twierdzi, że szum w szkołach jest niepotrzebny. Przecież obciążenia liceów zostały zmniejszone a nie zwiększone. Nauczyciele sprawdzą tylko wiedzę uczniów podczas ustnych egzaminów. Pisemne sprawdzą egzaminatorzy z OKE.
Matura jest zadaniem statutowym samorządów. One otrzymują subwencje i powinny zapewnić uczniom odpowiednie warunki. Jeśli w związku ze zwiększoną liczbą egzaminów z języków obcych istnieje potrzeba zakupu dodatkowego sprzętu, to samorząd powinien to zrobić. Wszak to inwestycja na lata. Minister ma też radę dla tych, którzy zastanawiają się, gdzie przechowywać maturalne materiały? Wielu dyrektorów już przy starej maturze współpracowało z lokalnymi instytucjami, które mają szafy pancerne, np. bankami lub komisariatami policji.