Mężczyzna przyznał się do winy. Wyjaśnił, że nie miał zamiaru zabić psa, a jedynie go przestraszyć. Nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób pocisk trafił w dziecko znajdujące się na sąsiedniej posesji. Grożą mu trzy lata pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postacie poręczenia majątkowego oraz dozoru policji.
Śledczy przeprowadzą wizję lokalną na miejscu zdarzenia oraz powołają biegłego z dziedziny balistyki, by odtworzyć, jak doszło do postrzału - powiedział nam Dariusz Domarecki, rzecznik prokuratury. Pod uwagę zostanie wzięty fakt, czy zostało złamane prawo łowieckie i ustawa o ochronie praw zwierząt.
Więcej przeczytasz w sobotę w Magazynie "GL"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?