To była ostra konferencja prasowa. Dyrektor Twardowski przyznał, że gorzowski szpital jest w dramatycznej sytuacji finansowej. Sytuacja jest na tyle zła, że dyrekcja musiała wybierać pomiędzy wypłatą całości pensji pracownikom i zapłatą za leki, odczynniki chemiczne i inne sprawy, niezbędne dla funkcjonowania szpitala. - Przeanalizowaliśmy wszystkie możliwe warianty i niestety nie ma innej możliwości, jak wypłata tylko części pensji dla pracowników, którzy są zatrudnieni na umowy cywilno prawne - mówi dyrektor Twardowski.
Szef gorzowskiej lecznicy odniósł się też do działania szefa szpitalnej "Solidarności". - Muszę przestrzegać prawa, czyli współdziałać ze wszystkimi związkami w szpitalu, ale nie podporządkuję się terrorowi przewodniczącego Andrzeja Andzejczaka i jasno to teraz mówię. Terroryzować się nie dam! Póki co to ja wraz z trzema zastępcami jestem zarządem szpitala i nikt poza mną szpitalem rządził nie będzie - mówi Marek Twardowski.
Więcej o wczorajszej konferencji prasowej i informacjach, jakie przekazał dziennikarzom dyrektor Marek Twardowski, przeczytasz w piątek, 14 września, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północy województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?