Decyzję o przyspieszeniu zimowych wakacji podjął wójt Andrzej Bukowiecki. - Ponieważ większość dróg w gminie to trasy powiatowe, są one kiepsko utrzymane - tłumaczy wójt. - Autobus by nie dojechał do szkoły, stąd nasza decyzja. Oczywiście, skonsultowałem to z dyrektor szkoły.
Wójt nie ukrywa, że chodziło też o to, by zimowe wakacje były w zimę, a nie już po przyjściu odwilży. Dzieci mają skorzystać ze śniegu. I już dziś wszystkie korzystały, bo do szkoły nikt nie przyszedł i nie przyjechał. Udało się "pocztą pantoflową" wszystkich zawiadomić.
Zamknięto tylko szkołę gminną. Niepubliczna placówka w Droszkowie jest otwarta, leży przy drodze wojewódzkiej i łatwiej do niej dojechać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?