Dzieci w Kołczynie nie mają czasu, żeby rozrabiać

- Kiedy dzieci są zajęte, nie myślą o głupstwach czy przemocy - twierdzi Beata Brzezińska, dyrektor podstawówki w Kołczynie. Uczy się tu 70 uczniów. Za pieniądze z Unii Europejskiej jest realizowany program "Nasza szkoła alternatywą na nudę i przemoc".

Dzięki temu uczniowie niewielkiej wsi mają po lekcjach warsztaty plastyczne, teatralne, choreograficzne i plenery malarskie. Do tego chłopcy kółko piłkarskie, dziewczyny - taneczne.

INFORMACJE O AKCJI

INFORMACJE O AKCJI

"Gazeta Lubuska" rozpoczęła III edycję programu "Szkoły bez przemocy" . W tym roku towarzyszy jej przesłanie: "Szkoła dla społeczności - społeczność dla szkoły". Chcemy, żeby placówki oświatowe dostały skuteczne narzędzia do zwalczania przemocy. Zachęcamy społeczności szkolne do współpracy i integracji ze środowiskiem lokalnym. W programie uczestniczy 18 gazet regionalnych. Organizatorami są grupy wydawnicze: Polskapresse i Media Regionalne oraz Fundacja Grupy Telekomunikacji Polskiej. Program jest objęty honorowym patronatem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

To nie koniec. Dzieciaki do dziś wspominają czerwcowy wyjazd na Zieloną Szkołę w okolicę Karpacza. - Zwiedziliśmy chyba wszystkie zamki w okolicy - pochwalił się nam Marek Kowal z V klasy. A jego rówieśnik, Jakub Czopin, podkreśla, że uczniowie w innych szkołach biją się często z nudy. - A my się nie nudzimy, więc i nie bijemy - wyjaśnia filozoficznie. - Po co nam rozróby? Mamy inne rzeczy do roboty! - mówiły inne dzieciaki.

Dzięki gminie w kołczyńskiej szkole działa Punkt Pomocy Dzieciom. - Może się do niej zgłosić każde dziecko mające jakikolwiek problem - tłumaczy dyrektorka. Podkreśla, że uczeń może liczyć na różne formy terapii, nie tylko na rozmowę z wykwalifikowanym pedagogiem.

- Punkt organizuje m.in. zajęcia świetlicowe i wycieczki po okolicy. Nasze dzieci uczą się tutaj odróżniać, co jest dobre, a co złe - mówi B. Brzezińska.