Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziennik Librus ma się dobrze. Ale nauczyciele powinni uważniej uzupełniać dziennik

Artur Szymczak, tel. 500 324 388, [email protected]
Sławomir Bednarczyk jest administratorem systemu Librus w Społecznej Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Gorzowie Wlkp.
Sławomir Bednarczyk jest administratorem systemu Librus w Społecznej Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Gorzowie Wlkp. Artur Szymczak
Elektroniczny dziennik Librus Synergia to rozbudowane narzędzie, które bardzo ułatwia pracę nauczycielowi. Umożliwia też rodzicom uczniów kontakt ze szkołą i można też sprawdzać na bieżąco oceny oraz obecności. Ale każde rozbudowane narzędzie wymaga sumiennego zapoznania się z nim, a następnie rzetelnego uzupełniania wszystkich danych. Dlatego też pojawiają się pewne problemy.

- U mojego syna pojawiły się nieobecności. Jednak w szkole był. Później był problem by to skorygować, bo nauczyciel powiedział, że się nie da. Na szczęście w końcu ostatecznie udało się to poprawić - mówi pani Marzena, której syn jest uczniem Gimnazjum nr 21 w Gorzowie Wlkp. Sprawdziliśmy i rzeczywiście tak mogło być. Przez pierwsze dwa tygodnie września w tej szkole plan nie był zrobiony jeszcze doskonale. - Były jeszcze ruchy w klasach, były łączenia grup i ten plan ulegał zmianom. Dlatego też w ciągu tych dwóch tygodni takie rzeczy mogły się zdarzać i teraz nauczyciele ręcznie to korygują. Bo gdy klasa miała mieć zajęcia, a ich nie miała to nieobecność wprowadzała się automatycznie. Ale nauczyciele to wszystko skorygują. Co do tego by pojawiały się błędne oceny to nie słyszałam, żeby to się zdarzało - wyjaśnia Iwona Turczyńska, dyrektorka Gimnazjum nr 21 w Gorzowie Wlkp.

Jak Librus sprawdza się w innych szkołach? - Nie mogłam się doprosić o nowy dostęp, bo w tym roku coś pozmieniali. Ale nauczyciele robią też błędy, nawet kiedyś cała klasa miała nieobecności. Z ocenami jest podobnie. W podstawówce była jedna pani od historii, która ciągle przebywała na zwolnieniu lekarskim. Ta nauczycielka wpisała oceny uczniom na sam koniec, nie było możliwości by poprawić te oceny i dzieci były zagrożone. Co było niezgodne z regulaminem szkoły. Udało się to wyprostować, ale później ta nauczycielka mściła się na uczniach - mówi pani Irena, której córka jest uczniem gimnazjum w Zespole Szkół nr 20 w Gorzowie Wlkp. Dyrekcja tej szkoły zaprzecza aby zdarzały się takie nieprawidłowości. - Nie mam takich informacji i nie wydaje mi się, żeby coś takiego miało miejsce. Trudno jest mi w to uwierzyć, bo system działa już w naszej szkole kolejny rok. A jeśli coś takiego by się pojawiło to zapewne był to błąd ludzki i na pewno nie jest to wina systemu - mówi Jerzy Koziura, dyrektor Zespołu Szkół nr 20 w Gorzowie Wlkp.

Są też szkoły w których ani nauczyciele, ani rodzice uczniów nie mają problemu z elektronicznym dziennikiem. - Librus u nas w szkole działa bez zarzutu. Wszyscy nauczyciele uzupełniają dziennik sprawnie. Ale słyszałem, że w innych szkołach to słyszałem, że to kuleje, albo w ogóle nie funkcjonuje. Dyrektorka naszej szkoły nawet proponowała, żeby zrezygnować z Librusa, ale rodzice się nie zgodzili - mówi Marek Wandelt, rodzic ucznia Szkoły Podstawowej nr 5 w Gorzowie Wlkp.

Librus to bardzo rozbudowana narzędzie, z którym praca może sprawiać problemy jeżeli będziemy traktować ten system jako zło konieczne. Przede wszystkim nauczyciele powinni uważniej uzupełniać wszelkie dane by wykluczyć możliwość pomyłki. - Oczywiście początki były trudne, ale na dzień dzisiejszy nasi nauczyciele radzą sobie dobrze. Bardzo dużo pracy mają administratorzy, szczególnie na początku i na koniec roku szkolnego - mówi Sławomir Bednarczyk, administrator systemu Librus w Społecznej Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Gorzowie Wlkp.

Każdy jeden sygnał o problemach należy zgłaszać do dyrekcji szkoły. Zwróciliśmy się do kuratorium z zapytaniem czy problem może jest szerszy. - Nic do nas nie dotarło aby jakieś problemy z systemem występowały. Ale też kuratorium nie sprawdza tego i nie zajmujemy się tym, bo Librusem zarządza się z poziomu szkoły - mówi Radosław Wróblewski, wicekurator lubuski.

Przeczytaj też: Dokąd od grudnia dojedziemy pociągiem z Gorzowa i Kostrzyna?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska