W muzeum jest ponad 2,5 tys. pamiątek po polskich oficerach, jeńcach oflagu. Ciągle przybywają kolejne, bo przysyłają je rodziny. W ostatnich latach pogorszyły się znacznie warunki przechowywania eksponatów. W pomieszczeniach pojawiła się wilgoć. Gmina, która jest właścicielem muzeum, zaczęła rozglądać się za pieniędzmi na generalny remont. Z Unii Europejskiej zdobyła 600 tys. zł, prawie 300 tys. zł wyłożyła z własnej kasy.
Ekspozycja taka sama
W maju zeszłego roku zaczęło się przenoszenie eksponatów, a potem do muzeum wkroczyli budowlańcy. Wymienili dach i okna, położyli nowe posadzki. Założono ogrzewanie podłogowe, udrożniono kominy wentylacyjne, zamontowano urządzenia antywłamaniowe i przeciwpożarowe. Odbudowana została wieża strażnicza, uporządkowano też cmentarz.
- Wreszcie jesteśmy spokojni o nasze eksponaty - cieszy się Irena Zmaczyńska, szefowa muzeum.
Przejdzie pod kulturę
Jednak utrzymanie placówki to spory wydatek dla gminy. Dlatego zabiega ona, żeby włączyć placówkę do Muzeum Lubuskiego im. J. Dekerta w Gorzowie.
- Mamy deklarację, że z początkiem przyszłego roku muzeum Woldenberg zyska status instytucji kultury. Wtedy łatwiej będzie mu pozyskiwać pieniądze od lubuskiego marszałka, ministra kultury i z Unii Europejskiej - uważa burmistrz Leszek Waloch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?